"Jeżeli chodzi mikrofirmy zatrudniające do 9 ubezpieczonych, to zwolnienie z obowiązku odprowadzania składek (przez trzy miesiące - red.) dotyczy 2,4 mln zatrudnionych z prawie 700 tys. z mikrofirm" – powiedziała Uścińska podczas konferencji. Zaznaczyła, że "ten okres zwolnienia zgodnie z zasadą ciągłości ubezpieczenia będzie traktowany jako okres ubezpieczenia z punktu widzenia praw do świadczeń".
"Również to rozwiązanie jest dedykowane dla samozatrudnionych, którzy prowadzą działalność gospodarczą. Oni będą mogli korzystać ze zwolnienia w opłacaniu składki na własne ubezpieczenie. Tutaj jest jeden warunek, że przychód w marcu nie przekroczy 300 proc. przeciętnego wynagrodzenia, to jest 15 681 zł" – powiedziała. Zaznaczyła, że kryterium to spełni około 1,8 mln przedsiębiorców.
"Ta ulga jest również bardzo istotna z punktu widzenia kosztów, które szacujemy na 14 mld zł" – powiedziała. Zaznaczyła, że dotyczy to firm, zarejestrowanych przed lutym 2020 roku.
Poinformowała, że świadczenia tzw. postojowe dla osób samozatrudnionych czy zleceniobiorców (po spełnieniu kryteriów dotyczących spadku przychodów) są szacowane na 4 mld zł.
W środę rząd zatwierdził "elementy legislacyjne" tarczy antykryzysowej. Jego główne założenia przedstawili ministrowie rozwoju, rodziny oraz finansów, a także prezesi ZUS oraz Polskiego Funduszu Rozwoju. W czwartek rano rozwiązania mają być konsultowane z klubami opozycyjnymi w Sejmie. Jadwiga Emilewicz nie wykluczyła w przyszłości rozszerzenia pakietu i wydłużenia jego obowiązywania. Obecnie mówi się o 3 miesiącach.
Minister Emilewicz powiedziała, że nowe przepisy obejmą również osoby, które rozliczają się na karcie podatkowej. Przykładowo, właścicielka zakładu fryzjerskiego, zatrudniająca kosmetyczki, nie będzie musiała odprowadzać składek na ubezpieczenie społeczne. Ale też będzie mogła skorzystać z innych świadczeń, np. z postojowego lub obniżonego wymiaru pracy, jak również z preferencyjnych pożyczek, które rząd ma wprowadzić w przyszłym tygodniu.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg zapewniła, że nie zabraknie pieniędzy na dofinansowanie miejsc pracy. Ma temu sprzyjać rozwiązanie o elastycznym czasie pracy, dla tych, którzy wstrzymali aktywność w związku z koronawirusem. Pracodawca będzie mógł ograniczyć wynagrodzenie na trzy miesiące i czas pracy o 20 procent, ale do wysokości nie mniejszej niż pół etatu. Państwo i pracodawca wezmą na siebie po połowie kosztów obniżonego wynagrodzenia. Przy czym państwo dopłaci kwotę nie większą niż 40 procent średniej krajowej.
Z kolei minister finansów Tadeusz Kościński poinformował, że w ramach udogodnień deklaracje PIT w tym roku będzie można składać o miesiąc dłużej - do końca maja. Płatność zaliczek firm zatrudniających pracowników, które rozliczają się na podstawie PIT-4, zostaną przesunięte o 3 miesiące. To oznacza, że te za marzec, kwiecień i maj będą mogły zostać uiszczone do 20 lipca. Organizacje pozarządowe będą mogły natomiast rozliczyć CIT do końca maja.
Kościński mówił też, że przygotowany zostanie wniosek internetowy dla przedsiębiorców, ubiegających się o rozłożenie na raty należności podatkowych, ich odroczenie lub nawet umorzenie. Będzie on publikowany na stronach rządowych, skąd interesanci będą przekierowywani na strony swoich urzędów skarbowych. Rząd zniesie też opłatę prolongacyjną.
Obecny na spotkaniu prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys powiedział natomiast, że w ramach tarczy antykryzysowej polscy przedsiębiorcy będą mogli liczyć na wsparcie w kwestii kredytów. Jeśli będą mieli problem z ich otrzymaniem, będą mogli zwrócić się o kredyt z gwarancją de minimis z Banku Gospodarstwa Krajowego. Będzie ona w wysokości 80 procent kredytu. Rozwiązanie będzie dotyczyć również większych firm.
Szacowana wartość pakietu działań osłonowych dla gospodarki to około 212 miliardów złotych. Na pakiet składa się pięć filarów: ochrona miejsc pracy, wsparcie dla służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycje publiczne.