Ponad dwa tygodnie temu rząd zadecydował, że w związku z rozprzestrzeniająca się epidemią koronawirusa szkoły, przedszkola oraz żłobki będą zamknięte od 16 do 29 marca. Taka sytuacja mogła być problematyczna dla pracujących rodziców. Dlatego wprowadzono dla nich dodatkowe 14 dni zasiłku opiekuńczego. Jako że sytuacja nie uległa poprawie, owe obostrzenia dotyczące funkcjonowania placówek oświatowych zostały przedłużone do Wielkanocy. Co w takiej sytuacji z osobami, które muszą zajmować się małymi dziećmi?
Na razie nowelizacja przepisów, która unormuje te zagadnienia, nie weszła w życie, ale nowe rozwiązania będą obowiązywać od 26 marca z mocą wsteczną. ZUS wyjaśnił, że rodzice, którym kończy się okres 14-dniowego zasiłku chorobowego, mogą przedłużyć wypłatę świadczenia na kolejny okres za pomocą tego samego oświadczenia.
Drugą możliwością jest złożenie wniosku w ramach standardowych 60 dni w roku kalendarzowym przysługujących na opiekę. Niezbędne do tego jest złożenie wniosku Z-15A oraz oświadczenie o zamknięciu placówki. Nie oznacza to jednak, że rodzice stracą przysługujące dni opieki. "Po wejściu w życie ustawy nowelizującej ustawę taki wniosek będzie potraktowany jako wniosek o dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Będzie to oznaczało, że okres przyznanego zasiłku opiekuńczego, nie będzie uwzględniany do limitu 60 dni, natomiast będzie wliczony do limitu, przez który przysługuje dodatkowy zasiłek opiekuńczy" - czytamy w komunikacie na stronie ZUS.
Przypominamy, że zasiłek dotyczy opieki na dziećmi, które nie ukończyły 8. roku życia. Dodatkowo pula dni przysługuje łącznie dwóm rodziców, a liczba posiadanych dzieci nie ma na to wpływu.
>>> Dowiedz się więcej: Koronawirus a zasiłek chorobowy i opiekuńczy na dziecko. Jak zdobyć pieniądze? Czy przysługują płatne dni wolne?