Epidemia koronawirusa jest powodem wprowadzenia nowych obostrzeń. Od 1 kwietnia wychodzenie z domu jest już możliwe tylko w pojedynkę - nie wliczając rodziców, którzy opiekują się dzieckiem do lat 13. czy opiekunów osób niepełnosprawnych. Wyłącznie w towarzystwie rodzica, choć z zachowaniem odstępu, może również wychodzić młodzież do lat 18. Zmieniają się też zasady funkcjonowania sklepów, aptek, marketów budowlanych. Nowych nakazów jest jednak więcej.
Na rządowej stronie omawiającej wprowadzone restrykcje czytamy, że sklepy będą miały obowiązek zapewnienia jednorazowych rękawiczek. "Natomiast zalecamy, żeby również klient we własnym zakresie miał ze sobą rękawiczki" - stwierdzają rządowi eksperci.
Dostęp do rękawiczek jest jednak mocno utrudniony. - Z punktu widzenia sklepów i sieci handlowych największym wyzwaniem będzie zapewnienie klientom środków dezynfekcyjnych i rękawiczek jednorazowych - stwierdził Maciej Ptaszyński, wiceprezes zarządu Polskiej Izby Handlu, cytowany przez portal Money.pl.
Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Znamy listę towarów, które nie będą mogły być sprzedawane w serwisach OLX i Allegro
- Polska Izba Handlu już 17 marca zwracała uwagę w swoim stanowisku na konieczność zapewnienia dostępu dla handlu i dystrybutorów żywności w trybie pilnym do środków higienicznych - płynów dezynfekujących, rękawiczek, maseczek. Mówiliśmy też o potrzebie obniżenia stawki podatku VAT i cen na środki dezynfekcyjne - dodaje.
Nie tylko sieci handlowe mają problem ze zdobyciem rękawiczek. Ich sprzedaż została zakazana rozporządzeniem premiera Mateusza Morawieckiego na internetowych portalach aukcyjnych. Podobnie jak maseczek nie da się więc ich kupić m.in. na Allegro
Zakaz sprzedaży tego typu produktów przez platformy internetowe ma ukrócić proceder sprzedaży wątpliwej jakości produktów - twierdziła kancelaria premiera, komentując decyzję szefa rządu. Skutek jest jednak taki, że zaopatrzenie się w wymagane prawem rękawiczki wymaga wyjścia z domu i wizyty w wielu sklepach w celu ich zakupienia.