Tarcza antykryzysowa uchroni Polskę przed katastrofą? "Te rozwiązania cieszą się popularnością"

Z tarczy antykryzysowej skorzystało już kilkaset tysięcy firm. Najwięcej z nich sięga po zwolnienia ze składek na ZUS. Popularne są też mikropożyczki wynoszące do 5 tys. zł. "Dane o wykorzystaniu różnych form pomocy potwierdzają naszą prognozę, że w tym roku bezrobocie nie będzie dwucyfrowe" - twierdzi jeden z analityków.

Tarcza antykryzysowa, którą rząd roztoczył na firmami, może uchronić polską gospodarkę przed katastrofą. Z pierwszych analiz wynika, że z różnych wariantów osłony skorzystało już kilkaset tysięcy przedsiębiorców.

Zobacz wideo Dlaczego PiS prze do przeprowadzenia wyborów w maju? Marek Belka gościem Łukasza Kijka w programie 'Studio Biznes'

Tarcza antykryzysowa popularna. Najważniejsze ulgi na ZUS

Najważniejszym rozwiązaniem tarczy jest możliwość zwolnienia ze składek na ZUS przez trzy miesiące. Z tego typu osłony skorzystało już 433 tys. osób - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Z nieoficjalnych informacji ZUS wynika, że 80 proc. wniosków rozpatrywanych jest pozytywnie. Odrzucanie podań wiąże się głównie z błędami formalnymi, takimi jak brak podpisu.

Bezrobocie w Polsce nie osiągnie rekordów? Tarcza antykryzysowa może ochronić rynek pracy

Pojawiają się też analizy, które pozwalają sądzić, że bezrobocie może nie wzrosnąć do dramatycznego poziomu. - Dane o wykorzystaniu różnych form pomocy potwierdzają naszą prognozę, że w tym roku bezrobocie nie będzie dwucyfrowe. Najwyższe będzie w czerwcu, kiedy może osiągnąć 9,4 proc. - stwierdza cytowany przez "DGP" Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w Polsce na koniec lutego 5,5 proc. To nieco więcej niż w rekordowym październiku 2019 r., gdy stopa wynosiła tylko 5 proc. (bezrobotnych było ok. 840 tys.).

Czytaj też: Właściciel restauracji do branży: "Walczmy, współpracujmy". Pokazuje, jak radzi sobie z kryzysem

Tarcza antykryzysowa pozwoli ratować firmy?

- Wbrew sceptycznym głosom części przedsiębiorców te rozwiązania cieszą się popularnością wśród firm - stwierdził na łamach "Dziennika" Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Wyjaśnił też, że nieco ponad połowa firm chce skorzystać z rozwiązań tarczy - np. tzw. wynagrodzeń postojowych.

Pojawiają się też jednoznaczne deklaracje firm, które zwolnień nie planują. - Nie zwolnimy nikogo z powodu koronawirusa. Ta obietnica będzie tak długo trwała, dopóki nie ogłosimy upadłości. Nie będziemy ludzi zwalniać, bo to jest szaleństwo, to nieetyczne i niemoralne. Nie tędy droga. Droga jest w solidarności. Ja mam setki misjonarzy, którzy są gotowi na dalsze poświęcenia - zapewniał Klaja, prezes firmy odzieżowej 4F.

Odmrażanie gospodarki pomoże przywrócić normalność?

Impulsem, który może zachęcać pracowników do utrzymania miejsc pracy może być nie tylko sama tarcza, ale plany odmrażania gospodarki. Pierwsza faza przywracania normalności może rozpocząć się 20 kwietnia. W pierwszej kolejności ma nastąpić w sklepach, galeriach handlowych i salonach fryzjerskich.

Więcej o: