Komisja Europejska w swoim komunikacie pisze, że nadzwyczajne środki podjęte w związku z epidemią przez Unię i kraje członkowskie działają - spowolniły rozprzestrzenianie się wirusa i uratowały tysiące żyć. Zaznacza jednak, że te obostrzenia i związana z nimi niepewność nie może trwać wiecznie, bo wiążą się z "dramatycznym kosztem ludzkim, społecznym i gospodarczym".
Stąd przedstawiona "mapa drogowa" znoszenia restrykcji.
Ta mapa nie jest sygnałem mówiącym o tym, że ograniczenia mogą już teraz być zniesione. Jej celem jest przedstawienie ram dla decyzji państw członkowskich. Zalecamy stopniowe podejście, a każde działanie powinno być monitorowane
- powiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Komisja Europejska rekomenduje oczywiście stopniowe zdejmowanie ograniczeń oraz odpowiednio długie przerwy pomiędzy kolejnymi decyzjami, aby być w stanie mierzyć ich konkretny wpływ na sytuację epidemiologiczną.
KE radzi także, aby rozwiązania były stosownie ukierunkowane. Chodzi m.in. o to, aby grupy osób w grupach największego ryzyka były dłużej chronione, albo aby szczególnie często było przeprowadzane czyszczenie i dezynfekcja węzłów komunikacyjnych, sklepów i zakładów pracy.
Także sam powrót osób do pracy powinien być rozłożony w czasie w zależności od branży. Czyli - aby nie zostały na raz otwarte wszystkie miejsca pracy, ale aby ten "restart" odbywał się stopniowo, m.in. aby firmy działały w systemie zmianowym czy aby nie odchodziły od razu całkowicie od systemu pracy zdalnej.
Także obostrzenia związane ze spotkania masowymi powinny być znoszone stopniowo, z uwzględnieniem specyfiki konkretnych miejsc - placówek edukacyjnych, placówek handlowych, restauracji, kawiarni itd.
Kontrole granic państw unijnych powinny być znoszone w sposób skoordynowany. Granice zewnętrzne wspólnoty zostałyby otwarte w kolejnym kroku.
W "mapie drogowej" wychodzenia z obostrzeń znalazły się m.in. kluczowe zasady, które powinny mieć na uwadze państwa przy luzowaniu obostrzeń.
Po pierwsze, to odpowiedni moment takich decyzji - gdy tempo rozprzestrzeniania się wirusa znacząco spadło i przez dłuższy czas jest stabilne, możliwości systemu opieki zdrowotnej są wystarczające, a państwo ma odpowiednie możliwości monitorowania rozwoju epidemii. Chodzi m.in. o przeprowadzanie testów na dużą skalę, skuteczną izolację zakażonych i możliwości śledzenia.
Po drugie, według Komisji Europejskiej konieczna jest także współpraca i koordynacja między krajami członkowskimi. Powinny one przynajmniej informować się wzajemnie o swoich działaniach i uwzględniać swoje opinie.
Komisja Europejska pisze także m.in. o zwiększaniu zdolności testowania i harmonizacji metodologii przeprowadzania testów, rozwoju systemów gromadzenia danych i raportowania, zwiększaniu liczby środków ochronnych czy pracach nad lekami i szczepionkami przeciwko COVID-19.