Minister Zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że nie wiadomo kiedy skończy się epidemia. W związku z tym będziemy musieli przyzwyczaić się do "nowej normalności", w której będzie obowiązywała zasada trzech "i".
Odmrażanie gospodarki i dopuszczenie rekreacji na zewnątrz, oznacza jednak, że w domach będziemy spędzać mniej czasu. Szumowski zapowiedział, że taki stan rzeczy może trwać nawet przez następne dwa lata.
Gospodarka nie może być jednak zawieszone na tak długo, dlatego rząd przedstawił plan znoszenie obostrzeń, podzielony na dwie kategorie: działalność gospodarczą i życie społeczne. O planie na rozmrażanie gospodarki przeczytacie na naszej stronie pod TYM adresem.
Pierwszy etap znoszenia obostrzeń rozpocznie się 20 kwietnia 2020 roku. Od tego dnia zwiększą się limity osób w sklepach oraz w miejscach kultu religijnego. Będzie można przemieszczać się w celach rekreacyjnych, otwarte zostaną lasy i parki, ale z wyłączeniem placów zabaw.
Drugi etap to otwarcie bibliotek, muzeów, galerii sztuki, hoteli oraz innych miejsce noclegowych, a sklepy budowlane będą mogły działać również w weekendy. Galerie handlowe zostaną otwarte dopiero w trzecim etapie, razem z zakładami fryzjerskimi i salonami kosmetycznymi. Wtedy też zacznie działać stacjonarnie gastronomia, ale z ograniczeniami. Siłownie, kluby fitness, salony masażu i solaria zostaną otwarte dopiero w ostatnim etapie. To samo dotyczy kin oraz teatrów, które będą działały w nowym reżimie sanitarnym.
Kiedy rozpoczną się kolejne etapy? Tego nie wiadomo, premier Mateusz Morawiecki nie chciał podawać konkretnych dat, twierdząc, że zależne jest to od rozwoju epidemii w Polsce. Wcześniej jednak wicepremierka i szefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że odstępy między kolejnymi etapami mogą wynosić 14 dni. Rządowe ekspertyzy wskazują, że szczyt zachorowań w Polsce, jeśli zachowamy izolację na obecnym poziomie, ma mieć miejsce na przełomie lipca i sierpnia. Nosicieli koronawirusa będzie wtedy około miliona. Z kolei na przełomie września i października 22 mln Polaków ma nabyć odporność, co pozwoliłoby na zdjęcie większości ograniczeń.