Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury gospodarczej w przemyśle spadł w kwietniu do rekordowo niskiego poziomu -44,2. Najbardziej pesymistyczne są firmy produkujące skóry i wyroby z nich, meble oraz odzież. Najmniej, co w sytuacji pandemii raczej nie dziwi, wytwarzające wyroby farmaceutyczne.
"Tak wygląda recesja w Polsce" - podsumowują ekonomiści Pekao SA.
Ale nastroje w przemyśle to nic w porównaniu z tym, co dzieje się w obszarze zakwaterowania i gastronomii. Tam mamy gigantyczny zjazd oceny koniunktury - z poziomu -9,1 w marcu do aż -70, przy czym bardziej pesymistyczne są firmy, które działają w zakresie zakwaterowania.
Załamanie koniunktury w zakwaterowaniu i gastronomii. Źródło: GUS
Ponure nastroje panują we wszystkich branżach. W większości wskaźnik koniunktury jest w okolicach poziomów -40 -50. W najmniej pesymistycznych - informacji i kulturze oraz finansach i ubezpieczeniach to blisko -20. A tymczasem jeszcze miesiąc wcześniej wskaźniki te były na lekkich minusach lub w okolicach zera.
To jeszcze nie wszystko. GUS pisze tak: "Wysokie spadki notowane są dla ocen bieżących ('diagnoza'), lecz znacznie głębsze dla oczekiwań ('prognoza'). Oznacza to, że odsetek przedsiębiorców spodziewających się pogorszenia sytuacji gospodarczej ich podmiotów w najbliższych trzech miesiącach znacznie przeważa nad odsetkiem przedsiębiorców oczekujących jej polepszenia czy stabilizacji". To oznacza, że najgorsze w gospodarce jeszcze przed nami.