Obowiązek zakrywania nosa i ust wszedł w życie 16 kwietnia. Do tego celu nie trzeba używać maseczki, wystarczy kawałek materiału. Warto jednak wyposażyć się w maseczkę z certyfikatami. Z obowiązku zakrywania twarzy są zwolnione osoby, u których powoduje to problemy zdrowotne, m.in. astmatycy. To jednak niejedyna grupa, dla której noszenie maseczek potrafi być uciążliwe. Maseczki uwierają za uszami, oddychanie w nich powoduje parowanie okularów. Wiele osób zastanawia się, jak długo będzie trzeba je nosić.
Nie ma konkretnego terminu, do kiedy trzeba będzie zakrywać usta i nos w miejscach publicznych. Minister Zdrowia Łukasz Szumowski mówił, że musimy przyzwyczaić się do nowej normalności i stosować zasadę trzech "i":
Taki stan, może utrzymywać się nawet przez półtora roku. Na temat zakrywania nosa i ust, szef resortu zdrowia wypowiadał się już kilkukrotnie. Obowiązek ten może się utrzymać nawet do momentu wynalezienia szczepionki. Jej pojawienie się przewidywane jest mniej więcej na początek 2021 roku. Kraje europejskie zrzucają się teraz na badania nad szczepionką - Polska na ten cel przekaże 750 tys. euro, co jest jedną z najniższych kwot.
Do maseczek trzeba się więc przyzwyczaić. Wiele firm pracuje jednak nad ich ulepszeniem i poprawą komfortu użytkowania. Polacy opracowali też maseczkę pokrytą nanopowłoką, która unieszkodliwia wirusy, co umożliwia swobodne dotykanie jej powierzchni.