Sezon weselny w Polsce rozpoczyna się w okolicach kwietnia, często przy okazji świąt Wielkanocnych. W tym roku jednak pary, które zdecydowały się wyznaczyć termin ślubu między kwietniem a czerwcem, postawione zostały w sytuacji: odwołać wesele, przesunąć je lub wziąć ślub bez uczestnictwa gości i przyjęcia. Wszystko to było konsekwencją pandemii koronawirusa.
W związku z sytuacją epidemiczną, jedną z pierwszych decyzji podjętych przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego był zakaz organizowania imprez masowych, w tym wesel. Dlatego też z dnia na dzień setki par zmuszone zostały do całkowitej zmiany swoich planów ślubnych. Część z nich, pomimo licznych zakazów zdecydowała się pobrać jedynie w obecności niezbędnych świadków. Niektórzy postanowili odłożyć swoje przyjęcie na inny termin, choć terminy jesienne również stoją przed znakiem zapytania.
Sytuacja epidemiczna w Polsce, jak podkreślają służby sanitarne, jest ciągle bardzo dynamiczna. Władze jednak ze względu na negatywne gospodarcze efekty koronawirusa, postanowiły stopniowo wprowadzać plan odmrażania życia gospodarczego i społecznego. Na konferencji Prezesa Rady Ministrów 27 maja 2020 roku ogłoszona została informacja, że od 6 czerwca wraca możliwość organizacji uroczystości rodzinnych do 150 osób jako jeden z elementów IV etapu odmrażania gospodarki. Była to informacja bardzo wyczekiwana, szczególnie przez pary, które według planów mają zamiar pobrać się w wakacje bieżącego roku. Wszystko wskazuje, że większość z nich będzie mogła je zrealizować. W trudnej sytuacji pozostają te osoby, które planowały na swoich przyjęciach gościć zdecydowanie większą liczbę osób niż wspomniane 150. Muszą one teraz zdecydować czy okroić liczbę zaproszonych gości i zorganizować ślub w terminie, czy pozostać przy dotychczasowej liście gości i przełożyć przyjęcie na inny termin. Jedno jest pewne, wesela w 2020 roku będą nietypowe.
Zgodnie z zapowiedzią premiera, od 6 czerwca wraca możliwość zorganizowania wesela, w którym uczestniczyć będzie maksymalnie 150 osób. Taki limit pozwala w wielu przypadkach na zaproszenie na przyjęcie bliskiej rodziny i znajomych. Do liczby gości nie wlicza sie obsługa przyjęcia weselnego.
Umożliwienie organizacji imprez do 150 osób to wyczekiwana przez branżę weselną decyzja. Chodzi tu nie tylko o restauratorów, ale także firmy cateringowe, świadczące usługi związane z obsługą przyjęć, fotografów, zespoły muzyczne i innych. Zgoda na odbywanie się zgromadzeń nakłada jednak na organizatorów i uczestników wesela wytyczne sanitarne. Epidemia wciąż trwa, dlatego uczestnicy przyjęcia zobowiązani są do maksymalnego dbania o higienę. Na szczegółowe wytyczne dotyczące postępowania przy takich zgromadzeniach musimy jeszcze poczekać. Opracowaniem ich w najbliższych dniach zajmie się Główny Inspektorat Sanitarny.