Koronawirus. Media: Nowe obostrzenia wejdą w życie wcześniej

Rozporządzenie, które wprowadza nowe obowiązki w strefach żółtych i czerwonych dla Polaków, ma dać nowy oręż w ręce policji. Zmiany mają zostać ogłoszone na wspólnej konferencji Ministerstwa Zdrowia i Komendy Głównej Policji.

Jak donosi portal money.pl, po zmianach z przepisów dotyczących zasad bezpieczeństwa w czasie pandemii mają zniknąć wszystkie luki, a to może oznaczać o wiele więcej mandatów dla tych, którzy nie chcą podporządkować się regułom. W tej chwili wiele interwencji kończyło się albo pouczeniem, albo awanturą, z którą nie każdy funkcjonariusz sobie radził. Z tego powodu, policjanci zanieśli swoje wątpliwości do ministerstwa.

Rozporządzenie wprowadza ułatwienia dla policjantów

- Przepisy mają być zerojedynkowe. Bez dobrej egzekucji żadne restrykcje nie mają sensu - powiedział w rozmowie money.pl Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia. Szczegóły mają zostać przedstawione w czasie wtorkowej, wspólnej konferencji prasowej przedstawicieli resortu zdrowia i policji.

Zobacz wideo Sośnierz: Trzeba powołać pełnomocnika rządu do walki z epidemią

Tym samym wprowadzenie nowych restrykcji zostało przyspieszone. Pierwotnie bowiem Ministerstwo Zdrowia planowało wdrożenie zmian w połowie października. 

Czytaj też: Nowe obostrzenia ws. maseczek, zgromadzeń i imprez. Zapowiedź Ministerstwa Zdrowia

Nowe obostrzenia. Kluczowe będą trzy zmiany 

Na mocy nowego rozporządzenia, mieszkańcy powiatów przypisanych do strefy żółtej będą musieli nosić maseczki również na zewnątrz. 

Wyjście do sklepu czy do parku będzie wiązało się z obowiązkowym zasłanianiem ust. Jednocześnie w tych regionach zostanie ograniczona liczba osób na weselach. Do tej pory było to 100, teraz będzie 75. W całym kraju z kolei maksymalna liczba gości spadnie ze 150 do 100.

W strefie czerwonej z kolei zmiany dotkną niektóre biznesy. Lokale gastronomiczne i bary będą otwarte wyłącznie do godziny 22. - Wieczorami lokale gastronomiczne to często tzw. imprezownie. Okazuje się niejednokrotnie, że bary czy puby są wykorzystywane do obchodzenia zakazu działalności klubów i dyskotek - po godz. 22 puszcza się w nich muzykę i organizuje imprezę. Idzie jesień i biesiadowanie na wolnym powietrzu, gdzie ryzyko zakażenia jest mniejsze, nie będzie już możliwe. Klienci w naturalny sposób przeniosą się do lokalu, gdzie atmosfera sprzyja zakażaniu - wyjaśniał w rozmowie z "Rzeczpospolitą" minister zdrowia Adam Niedzielski.

Więcej o: