Ze względu na gwałtowny wzrost liczby nowych przypadków koronawirusa w Polsce Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję o zmianie strategii walki z epidemią. Decyzją resortu szpitale wysokospecjalistyczne będą teraz szpitalami koordynacyjnymi. Podczas czwartkowej konferencji prasowej szef Ministerstwa Zdrowia Adam Niedzielski przedstawił ich listę. Ze słów polityka wynika, że w każdym województwie będzie jedna taka placówka.
Z zapowiedzi przedstawicieli szefa Ministerstwa Zdrowia wynika, że szpitale jednoimienne mają wziąć na siebie ciężar koordynacji ruchem pacjentów. To one będą zawiadywać ruchem karetek i informować lekarzy POZ, gdzie należy skierować pacjenta chorego na COVID-19, który potrzebuje hospitalizacji. Podczas czwartkowej konferencji Adam Niedzielski powiedział także, że dzięki zwiększeniu liczby szpitali, liczba dostępnych łóżek dla osób chorych na COVID-19 wzrośnie do 13,5 tys.
Jeszcze zanim Ministerstwo Zdrowia przedstawiło szczegóły nowej strategii walki z epidemią, lekarze skrytykowali pomysł utworzenia szpitali koordynacyjnych. Idea ta nie podoba się m.in. dyrektorowi Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, który stwierdził, że jest ona niemożliwa do zrealizowania.
- Żeby móc koordynować, trzeba mieć czym koordynować, trzeba mieć narzędzie zarówno informatyczne pozwalające na określenie liczby dostępnych miejsc, jak i ewentualnie system penalizacji tych podmiotów medycznych, które odmawiają przyjęcia pacjentów - skomentował Marcin Jędrychowski w rozmowie z RMF FM.