Druga fala pandemii koronawirusa trwa. Liczba nowych przypadków wynosi nawet 8000 dziennie, rośnie także liczba ofiar, które zmarły bezpośrednio lub pośrednio na skutek zakażenia COVID-19. W związku z tym rząd zdecydował się wprowadzić szereg obostrzeń mających na celu zahamować rozprzestrzenianie się wirusa.
Bardzo częstym ogniskiem koronawirusa są placówki oświatowe oraz uniwersytety. Dlatego też wprowadzono zmiany w trybie funkcjonowania części szkół. Kluczową informacją jest to, że rząd nie zdecydował się wprowadzić zdalnego trybu pracy we wszystkich szkołach.
W strefie żółtej uczelnie wyższe i szkoły ponadpodstawowe będą prowadzić zajęcia w modelu hybrydowym. Oznacza to, że część zajęć odbywać się będzie tradycyjnie, a inne on-line. Placówki same ustalają, które zajęcia będą odbywać się danym trybie. Już wcześniej decyzję o hybrydowym trybie nauczania podjęła większość uczelni wyższych.
W strefie czerwonej zarówno uczelnie wyższe, jak i szkoły ponadpodstawowe będą funkcjonować tylko w trybie zdalnym. Wszystkie zajęcia poza praktycznymi będą odbywać się on-line. Od soboty 17 października w czerwonej strefie znajdzie się 152 powiatów, w tym 10 miast wojewódzkich.
Podobnie jak ma to miejsce w żółtej strefie, normalnie będą odbywać się lekcje szkół podstawowych. Ze słów premiera Mateusza Morawieckiego wynika, że decyzja o przejściu na tryb w placówek oświatowych dla najmłodszych jest tylko rozważana.