W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że dane resortu zdrowia dotyczące liczby zakażeń z ostatnich kilku dni "to jednak pierwszy sygnał stabilizacji i dowód, że nasza strategia i obostrzenia zaczynają przynosić skutek!". Premier dodał, że jeśli stosunek nowych zakażeń utrzyma się na poziomie 65 zachorowań na 100 tys. mieszkańców, to nie będzie potrzeby wprowadzania dalszych, surowych obostrzeń.
Szef rządu wskazał, że "po konsultacjach z Radą Medyczną ustaliliśmy, że jeżeli liczba zakażeń utrzyma się na podobnym poziomie - bardziej radykalne kroki nie będą potrzebne". Przypomniał jednocześnie, że obecna liczba zakażeń "to wciąż dużo", a "dystans, jaki dzieli nas od progu narodowej kwarantanny, nadal jest niewielki i nie pozwala na swobodę".
Ustaliliśmy ostatni próg alarmowy na poziomie 70/75 zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców. W ostatnich dniach udało nam się wyhamować dokładnie przed tym punktem krytycznym
- powiedział Morawiecki.
- Kochani - wspólnym wysiłkiem wyhamowaliśmy zakażenia tuż przed punktem krytycznym! Dyscyplina działa! Dlatego wciąż proszę i będę prosił - zostańmy w domu. Zasada jest prosta - im mniej kontaktów społecznych, tym mniejsza szansa na zakażenie i wyhamowanie epidemii - powiedział.
Premier podkreślił, że obecny spadek liczby nowych zakażeń jest spowodowany odpowiedzialną postawą społeczeństwa oraz stosowaniem się do zasady DDM – dystans, dezynfekcja, maseczki. - Zyskaliśmy delikatną przewagę w tej walce z wirusem. Teraz nie możemy jej zmarnować - zaznaczył.
Według Morawieckiego "wygraliśmy pierwszą bitwę w wojnie z drugą falą pandemii". - Przed nami jeszcze długa walka, ale jedno jest pewne - razem ją wygramy! - dodał.
W czwartek (12 listopada) resort zdrowia poinformował o 22 683 nowych i potwierdzonych zakażeniach koronawirusem. Z powodu COVID-19 albo współistnienia zakażenia z innym schorzeniem zmarło 275 osób. Od początku epidemii SARS-CoV-2 w Polsce potwierdzono łącznie 641 496 zakażeń oraz 9 080 zgonów.