Codzienny raport dotyczący epidemii koronawirusa w Polsce został opublikowany na Twitterze Ministerstwa Zdrowia. Ze statystyk z 20 listopada wynika, że w polskich placówkach medycznych jest łącznie 37 558 łóżek dla pacjentów z COVID-19, z czego 22 643 jest zajętych (o 107 więcej niż poprzedniego dnia). Oznacza to, że w użyciu jest 60,28 proc. łóżek przeznaczonych dla pacjentów z koronawirusem.
Resort Adama Niedzielskiego informuje także, że w szpitalach znajduje się łącznie 2936 respiratorów, spośród których 2135 jest zajętych (to o 55 więcej niż 19 listopada). Z ministerialnych danych wynika więc, że pacjenci chorzy na COVID-19 korzystają z 72,71 proc. respiratorów "covidowych".
Choć liczba stwierdzonych przypadków koronawirusa w Polsce rośnie każdego dnia o kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy, polski rząd nosi się z zamiarem luzowania restrykcji. Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w programie "Jeden na jeden" w TVN24, że być może w weekend, a najpóźniej w poniedziałek, premier Mateusz Morawiecki przedstawi dalsze działania rządu dotyczące walki z COVID-19.
- Jeżeli chodzi o to, co zadzieje się po 29 listopada, to jeżeli sytuacja epidemiczna się nie zmieni, możemy liczyć na pewne zmniejszenie obostrzeń - powiedział Müller.
Zapytany o to, czy dzieci wrócą w grudniu do szkoły, stwierdził, że nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
- Mobilność społeczna zmniejszyła się dzięki ograniczeniu nauczania bezpośredniego w szkołach i to też przynosi konkretne efekty. W związku z tym czekamy na ostateczne decyzje epidemiologów - stwierdził Müller.