Granica brytyjsko-francuska została zamknięta w poniedziałek po wykryciu w Wielkiej Brytanii nowej mutacji koronawirusa. Według informacji od polskich służb konsularnych utknęło na niej nawet kilka tysięcy polskich obywateli - kierowców ciężarówek. Polscy konsulowie są na miejscu i pomagają Polakom, którzy utknęli w Wielkiej Brytanii. Polscy ministrowie natomiast są w kontakcie ze swoimi brytyjskimi odpowiednikami.
Od północy Francja ponownie otworzyła granicę, ale wpuszcza tylko tych kierowców, którzy mają negatywny test na koronawirusa. Strona brytyjska zapewnia, że wszyscy kierowcy zostaną poddani testom w jak najkrótszym czasie.
Sytuacja na granicy jest bardzo trudna, gdyż problem nie dotyczy tylko zamkniętego wjazdu do Francji, ale także warunków, w których trzeba czekać. Jak informuje RMF FM, wśród kierowców pojawił się pomysł strajku głodowego, ponieważ brytyjski rząd zakłamuje rzeczywistość i nie rozpoczął jeszcze obiecanych testów.
Chciałbym zacząć strajk głodowy, bo nie mamy tu żadnego innego wyjścia. Nie mamy sanitariatów, nie mamy wody, nie mamy niczego - i żadnych informacji. Mieli nas testować - nie testują. Ciągle są jakieś przepychanki z policją, wszystko jest zablokowane, nie możemy się nigdzie dostać
- relacjonuje Pan Marcin, kierowca, z którym rozmawiała rozgłośnia. Plan na głodówkę ma zamiar ogłosić przez CB Radio.
Tymczasem Ambasada Polski w Wielkiej Brytanii poinformowała, że trwa testowanie kierowców w dwóch miejscach: Stack/Brock (M20) i Manston Airport. Jak wyjaśnia, obecnie nie ma innych miejsc do szybkich testów dla kierowców. Ambasada dodaje, że kierowcy, którzy stoją na parkingach Stack/Brock (M20) i Manston, powinni tam pozostać i ustawić się w kolejce do testów.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że jest w kontakcie z prezydentem Francji Emanuelem Macronem i premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem w sprawie polskich kierowców na granicy brytyjsko-francuskiej. Działania rządu zmierzają do jak najszybszej i skutecznej pomocy Polakom, którzy utknęli w Wielkiej Brytanii.
Szef rządu podkreślił, że po otwarciu granicy o północy sytuacja kierowców stopniowo się poprawia.
Cały czas ponaglamy, bo uważamy, że ten korek można rozładować inaczej
- powiedział premier. Mateusz Morawiecki podkreślił, że sytuacja jest również pod stałą kontrolą ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka oraz ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Rau.