Sytuacja epidemiologiczna w Indiach jest tragiczna. W kraju od paru tygodni notowano średnio 250 tys. zakażeń. W czwartek Indie odnotowały rekordową liczbę zakażeń - dzienna liczba nowych zakażonych, to 314 tys. osób.
Od 1 maja szczepienia w Indiach obejmą 800 milionów obywateli. Tymczasem według tamtejszych mediów, dwie firmy farmaceutyczne mogą obecnie wyprodukować miesięcznie zaledwie około 70-80 mln dawek szczepionek. Ta liczba ma się podwoić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
Opóźniają się dostawy zagranicznych szczepionek zamówionych przez indyjski rząd. Rosyjski Sputnik dotrze do Indii dopiero pod koniec maja. Obecnie w Indiach podawanych jest dziennie około 3 mln dawek szczepionek. Priorytetowo szczepione są osoby powyżej 45 roku życia. Przy dotychczasowym tempie podawania szczepionek, zaszczepienie 70 proc. populacji Indii zajęłoby ponad dwa lata. W Indiach wykorzystywane są szczepionki AstraZeneca oraz wyprodukowany w indyjskich laboratoriach Covaxin. Rząd w Delhi prowadzi rozmowy z pozostałymi światowymi koncernami farmaceutycznymi na temat możliwości zakupu dodatkowej puli szczepionek. Do tej pory w Indiach podano ponad 131 mln dawek szczepionek przeciwko COVID-19.
Od sierpnia ubiegłego roku w Indiach trwają największe w historii ludzkości protesty dot. reform agrarnych. W szczytowym momencie, podczas listopadowego strajku generalnego, rolników wspierało 250 mln osób. Władza obwinia protestujących o rozszerzanie się pandemii. Ci odbijają piłeczkę i zauważają, że podczas wieców wyborczych urzędującego premiera, też nie są zachowywane zasady bezpieczeństwa.