Od 4 maja firmy będą mogły zgłaszać chęć zaszczepienia swoich pracowników - cała procedura ma odbywać się w przestrzeni zakładu pracy. Zarząd firmy Maspex chce, by z takiej możliwości skorzystało jak najwięcej zatrudnionych tam osób, dlatego też chce zaoferować im zachętę finansową.
- Zarząd firmy podjął decyzję o wypłacie 500 zł dla pracowników, którzy już się zaszczepili oraz zaszczepią się w ramach planowanych szczepień zakładowych lub indywidualnie. Traktujemy to jako inwestycję w nasze wspólne bezpieczeństwo. Decyzja o szczepieniu jest dobrowolna i każdy pracownik podejmuje ją osobiście - powiedziała w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Dorota Liszka, odpowiadająca za komunikację Grupy Maspex.
- To będzie duży wysiłek organizacyjny z racji obowiązujących przy szczepieniach restrykcji i wymogów, ale decyzja, aby zaoferować taką możliwość wszystkim pracownikom i członkom ich rodzin była jedną z najprostszych, jakie kiedykolwiek podejmowaliśmy - dodała przedstawicielka firmy.
Przedsiębiorstwo będzie prowadzić zapisy chętnych na szczepienie do 3 maja. Można się spodziewać, że tych nie zabraknie, ponieważ w kilkunastu zakładach Maspeksu zatrudnionych jest około 6 tys. osób. Kolejne 2 tys. pracują natomiast w zagranicznych spółkach z grupy.
Maspex to największy producent spożywczy w Polsce z krajowym kapitałem. W swoim portfolio 50 marek, takich jak: Tymbark, Tarczyn, Kubuś, Łowicz, Lubella, Kotlin czy Krakus. Jest również największym producentem produktów instant w Europie Środkowo-Wschodniej oraz liderem na rynku makaronów w Polsce oraz wiodącym producentem w Rumunii.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie ruszą szczepienia w zakładach pracy. Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu ds. szczepień, wyraził niedawno przekonanie, że stanie się to jeszcze w maju.
- W tej chwili nie jesteśmy w stanie precyzyjnie powiedzieć, czy rozpoczniemy szczepienia czy choćby pilotaż w zakładach pracy 15, 12 czy 20 maja. Musimy poczekać, aż się unormuje sytuacja z dostawami do Polski. Natomiast ruszamy z zapisami już 4 maja, dlatego, że zawsze to wymaga odrobiny czasu, żeby zakład pracy porozumiał się z podmiotem, któremu zleca wykonanie takich szczepień - powiedział w poniedziałek Dworczyk.