W niedzielę (22 listopada) odbyło się spotkanie Rady Medycznej z premierem Mateuszem Morawieckim. Prof. Marczyńska wyjaśniła w rozmowie z PAP, że rozmowa dotyczyła m.in. braku wydolności służby zdrowia. Eksperci mówili o konieczności zmieniania kolejnych oddziałów w covidowe, braku miejsc na pulmonologii czy neurologii.
Więcej informacji o koronawirusie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- W kolejnych tygodniach polityka państwa w walce z epidemią ma być taka, aby wzmocnić jeszcze bardziej działania proszczepienne, egzekwować zasadę DDM i nakładać kary m.in. za brak noszenia maseczek tam, gdzie jest to wymagane. Ma być wystawianych więcej mandatów za złamanie tych przepisów, ma być wzmocnione egzekwowanie przestrzegania tych zasad - wskazała prof. Marczyńska w rozmowie z PAP.
Wyjaśniła również, że "w najbliższych tygodniach nie należy oczekiwać zmiany polityki państwa wobec obecnej fali zachorowań na COVID-19. Z kolei zdaniem prof. Egberta Piaseckiego z Polskiej Akademii Nauk, "władze biorą to na przeczekanie". - Samo się wypali i już. Problem polega na tym, że bez rozsądnych działań pandemia pochłonie dużo więcej ofiar - dodał, cytowany za "Dziennikiem Gazetą Prawną".
- Szczepionki działają o wiele skutecznej niż restrykcje - tłumaczył w niedzielę (22 listopada) minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef resortu zdrowia był pytany w TVP Info m.in. o to, dlaczego w Polsce odsetek zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2, wywołującym chorobę COVID-19, jest wyższy niż w krajach Europy Zachodniej.
- Niestety, po pierwsze wskaźnik zaszczepień w Polsce jest mniejszy, to ma wpływ na infekcje i ich konsekwencje, na hospitalizację, ale myślę, że porównanie z innymi krajami to nie jest dobry pomysł. Myślę, że tutaj lepiej popatrzeć jak wyglądały infekcje i zachorowania rok temu, kiedy szczepienia nie było. Wtedy co prawda mieliśmy większe restrykcje, ale widać, że szczepionki działają o wiele skutecznej niż restrykcje, bo chociażby poziom hospitalizacji, z jakim mamy teraz do czynienia przekroczył 17 tys., ale jest jednak to poziom o wiele niższy niż mieliśmy do czynienia rok temu - odpowiedział Niedzielski.