Polska wraca na inflacyjne podium Unii, drożeje niemal wszystko. W dwóch krajach dwucyfrowy wzrost cen

Inflacja w Polsce w grudniu 2021 r. wyniosła 8 proc. rok do roku - podał w czwartek Eurostat. Tym samym powróciliśmy na inflacyjne podium Unii Europejskiej. W dwóch krajach - Litwie i Estonii - roczne tempo wzrostu cen jest już dwucyfrowe, wyniosło kolejno 10,7 i 12 proc. Średnio w Unii Europejskiej ceny urosły w rok o 5,3 proc.

Inflacja HICP w Polsce wyniosła w grudniu 2021 r. 8 proc. rok do roku - wynika z najnowszych danych Eurostatu. Metodologia wyliczeń europejskiej agencji statystycznej jest nieco inna niż Głównego Urzędu Statystycznego, więc oba odczyty nieco się różnią (według GUS w grudniu inflacja roczna była równa 8,6 proc.). Niemniej miara Eurostatu pozwala porównywać inflację pomiędzy krajami UE.

Inflacja HICP ostatnio wyższa niż 8 proc. była w Polsce w grudniu 2000 r.

Zobacz wideo Tarcza antyinflacyjna dla wspólnot mieszkaniowych w praktyce - rzeczniczka URE tłumaczy

Emeryci (zdjęcie ilustracyjne) GUS zaskoczył emerytów sensacyjnymi danymi. Inflacja emerycka była niższa

Litwa i Estonia na inflacyjnym czele Europy

Inflacja HICP 8 proc. w grudniu w Polsce to trzeci najwyższy wynik spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej. W szybszym tempie ceny rosną tylko w Estonii i na Litwie. Tu inflacja jest już dwucyfrowa - wynosi kolejno 12 i 10,7 proc.

Inflacja roczna dla całej Unii Europejskiej wyniosła w grudniu 5,3 proc., a dla strefy euro 5 proc. W obu przypadkach są to najwyższe odczyty w historii badań Eurostatu.

Najniższą inflację w UE miały Malta (2,6 proc.) i Portugalia (2,8 proc.)

Dlaczego na Litwie i w Estonii tempo wzrostu cen jest tak wysokie, już dwucyfrowe? W obu przypadkach wynika to m.in. z szybkiego wzrostu gospodarczego. Jak donosił niedawno portal AleBank.pl, na Litwie zarobki w niektórych zawodach (m.in. w ochronie zdrowia czy sektorze IT) w ciągu ostatnich pięciu latach wzrosły niemal o 100 proc. Jako że wynagrodzenia rosną szybciej niż wydajność pracy, rośnie też inflacja.

Z kolei w Estonii do wzrostu inflacji przyczyniło się prawdopodobnie "uwolnienie" we wrześniu 2021 r. oszczędności (prawie miliard euro) z tamtejszego drugiego filara emerytalnego. Ludzie dostali dodatkowe środki do dyspozycji - ta stymulacja popytu przyczyniła się do wzrostu inflacji.

Estonia i Litwa należą do strefy euro, co oznacza, że nie mogą próbować walczyć z inflacją podwyżkami stóp procentowych (stopy dla całej strefy euro ustala Europejski Bank Centralny). Jak donosił niedawno Bloomberg, władze Estonii planują podjąć działania fiskalne zmierzające do obniżenia inflacji.

. 'Formacja okulara'. Rząd może sterować inflacją. Co z tego wyjdzie?

W Polsce drożeje niemal wszystko

Cechą inflacji w Polsce jest nie tylko jej wysokość, ale także rozległość. Jak wskazuje ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Paweł Ropiak, ceny tylko 3,1 proc. koszyka konsumenckiego nie urosły w ciągu ostatniego roku. W tempie szybszym niż 3,5 proc. rosły ceny dwóch trzecich koszyka.

Więcej o: