Władimir Putin chce wyprzedzić Elona Muska. Ogłasza: Za rok lecimy na Księżyc. A później? Na Marsa!

Nowy, kosmiczny plan Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji, ogłosił, że w 2019 r. rozpocznie się nowa, kosmiczna era w historii Rosji. Plan zakłada przeprowadzenie szeregu misji. W przestrzeń kosmiczną najpierw zostaną wysłane statki bezzałogowe. A w następnej kolejności, w daleki kosmos, polecą ludzie.

Pierwszy cel: Księżyc
Po pierwszych testach Rosjanie chcą wylądować na Księżycu. Ich celem jest zbadanie biegunów naszego satelity. Rosyjscy naukowcy spróbują dotrzeć do ukrytych pokładów wody. Przeprowadzą też testy, które ułatwią założenie bazy na Marsie, mającym być kolejnym celem nowego rosyjskiego programu kosmicznego.

Wyprawa na Marsa
Rozpoczęcie nowego programu ma nastąpić już w przyszłym roku. Później - kiedy dokładnie, nie podano - rosyjskie statki kosmiczne mają dotrzeć na Marsa. Na początku będzie to misja bezzałogowa, następnie na Czerwoną Planetę polecą ludzie.
Nie wiadomo, czy Rosjanie zamierzają wyprzedzić Elona Muska, który również planuje podbić Marsa. Space X chce, by w 2022 roku w kierunku planety poleciał statek bez załogi. Pierwsi osadnicy na Marsie mieliby pojawić się w roku 2024.

Kosmos nowym polem bitwy?
Komentatorzy podkreślają, że decyzja Rosji może być odpowiedzią na plany Donalda Trumpa. Amerykański prezydent ogłosił niedawno, że Stany Zjednoczone powinny powołać do życia "gwiezdne wojsko". Określił kosmos jako "domenę wojska". Jeden z amerykańskich dowódców stwierdził natomiast, że uzyskanie możliwości bojowych w kosmosie jest dla USA "kwestią lat".

Kosmiczna kolejka
Nie tylko Władimir Putin i Elon Musk planują nowe otwarcie w dziedzinie podboju kosmosu. Wyprawę na Marsa planuje też amerykańska, państwowa agencja kosmiczna, NASA. W wyścigu na Czerwoną Planetę startuje też m.in. Boeing. Zbudowanie pierwszego marsjańskiego statku zapowiedziały też Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Porażka Rosji
Czy Rosjanom się uda? Trudno powiedzieć, ale ich poprzedni program kosmiczny załamał się w 2011 roku, kiedy doszło do katastrofy sondy Fobos - Grunt.
Wystrzelono ją z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Miała pobrać z satelity Marsa - Fobosa - próbkę gruntu i dostarczyć ją na Ziemię. Na pokładzie sondy znajdował się "Chomik", czyli urządzenie badawcze skonstruowane przez polskich naukowców. Gdy sonda znalazła się na orbicie okołoziemskiej, stwierdzono u niej usterkę silnika, przez co aparatu nie dało się ustawić na właściwej trajektorii.
+++