W brytyjskim Lidlu zarobisz najmniej 47 zł na godzinę. Co na to polski oddział? "Są podwyżki"
Lidl, jako pierwsza sieć handlowa, wprowadziła na Wyspach płacę minimalną. Od października tego roku każdy zatrudniony w niemieckim dyskoncie ma dostać na godzinę nie mniej niż 8,2 funta, czyli ok. 47 zł. Czy polscy pracownicy również mogą liczyć na hojność firmy?
Lidl w tym roku podwyższył najniższe pensje dla pracowników w Anglii, Szkocji i Walii z 7,30 funta za godzinę do 8,20 funta, czyli ok. 47 zł. Niemiecki dyskont tym samym, jako pierwsza sieć na Wyspach, wprowadził minimalną stawkę godzinową.
Z informacji prasowych wynika, że podwyżki płac w dyskontach w Wielkiej Brytanii mają kosztować Lidla 9 mln funtów. Czy taka sytuacja może powtórzyć się w Polsce?
Firma przeznaczy 30 mln zł
- Zarobki w Lidlu są bardzo atrakcyjne w porównaniu z zarobkami w branży handlowej - przekonuje Anna Biskup, PR Manager Lidl Polska. I dodaje, że podwyżki w polskim dyskoncie będą. - W 2015 r. nasza firma przeznaczy 30 milionów złotych na podwyżki dla pracowników sklepów i pracowników magazynów. W zeszłym roku również podnosiliśmy pensje - mówi nam Biskup.
Jak wyglądają obecnie pensje pracowników niemieckiego dyskontu? Z informacji biura prasowego Lidla wynika, że pracownik sklepu rozpoczynający pracę zarabia ponad 2200 zł brutto miesięcznie w przeliczeniu na pełny etat. Po dwóch latach ta kwota wzrasta do 2700 zł brutto. W przypadku menedżerów sklepów wynagrodzenie na starcie wynosi 4100 złotych brutto, po dwóch latach wzrasta do 5900 złotych brutto.
Dodatkowo według firmy każdy pracownik ma możliwość skorzystania z bezpłatnej prywatnej opieki medycznej, dzieci otrzymują paczki świąteczne, pierwszoklasiści wyprawki szkolne, a pracownicy bony na święta.
Przepaść między Polską a Zachodem
Pensje w obu dyskontach jednej korporacji bardzo dobrze odzwierciedlają nierówności w poziomie życia między Polską a Zachodem. Podczas gdy najniższy stopniem polski pracownik zarabia miesięcznie 2200 zł brutto, jego brytyjski odpowiednik może liczyć na 7520 zł. Różnica jest kolosalna.
Przepaść zmniejsza się niewiele, kiedy uwzględnimy PKB na głowę mieszkańca wyrażonego w postaci parytetu siły nabywczej (PPPs), który niweluje różnice w cenach spowodowanymi wahaniami kursów walut. Według danych Eurostatu w oparciu o PPPs koszty życia w Anglii są o ponad połowę (dokładnie 59 proc.) wyższe niż u nas w kraju.
Jeśli więc chcielibyśmy teoretycznie wyrównać poziom minimalnej płacy u nas do tej z Wysp, polski pracownik Lidla na wejściu powinien zostać przywitany pensją w wysokości ok. 4400 zł brutto (kwota 7520 zł pomniejszona o wyższe koszty życia). Czy kiedyś takie czasy nadejdą? Na razie możemy jedynie pozazdrościć naszym europejskim kolegom.
Lidl the first to adopt National Living Wage - do you need help doing so, speak to us https://t.co/GtJ0o43VVv
— Fusion Business (@Fusion_Business) październik 20, 2015
Z informacji prasowych wynika, że podwyżki płac w dyskontach w Wielkiej Brytanii mają kosztować Lidla 9 mln funtów. Czy taka sytuacja może powtórzyć się w Polsce?
Firma przeznaczy 30 mln zł
- Zarobki w Lidlu są bardzo atrakcyjne w porównaniu z zarobkami w branży handlowej - przekonuje Anna Biskup, PR Manager Lidl Polska. I dodaje, że podwyżki w polskim dyskoncie będą. - W 2015 r. nasza firma przeznaczy 30 milionów złotych na podwyżki dla pracowników sklepów i pracowników magazynów. W zeszłym roku również podnosiliśmy pensje - mówi nam Biskup.
Jak wyglądają obecnie pensje pracowników niemieckiego dyskontu? Z informacji biura prasowego Lidla wynika, że pracownik sklepu rozpoczynający pracę zarabia ponad 2200 zł brutto miesięcznie w przeliczeniu na pełny etat. Po dwóch latach ta kwota wzrasta do 2700 zł brutto. W przypadku menedżerów sklepów wynagrodzenie na starcie wynosi 4100 złotych brutto, po dwóch latach wzrasta do 5900 złotych brutto.
Dodatkowo według firmy każdy pracownik ma możliwość skorzystania z bezpłatnej prywatnej opieki medycznej, dzieci otrzymują paczki świąteczne, pierwszoklasiści wyprawki szkolne, a pracownicy bony na święta.
Przepaść między Polską a Zachodem
Pensje w obu dyskontach jednej korporacji bardzo dobrze odzwierciedlają nierówności w poziomie życia między Polską a Zachodem. Podczas gdy najniższy stopniem polski pracownik zarabia miesięcznie 2200 zł brutto, jego brytyjski odpowiednik może liczyć na 7520 zł. Różnica jest kolosalna.
Przepaść zmniejsza się niewiele, kiedy uwzględnimy PKB na głowę mieszkańca wyrażonego w postaci parytetu siły nabywczej (PPPs), który niweluje różnice w cenach spowodowanymi wahaniami kursów walut. Według danych Eurostatu w oparciu o PPPs koszty życia w Anglii są o ponad połowę (dokładnie 59 proc.) wyższe niż u nas w kraju.
Jeśli więc chcielibyśmy teoretycznie wyrównać poziom minimalnej płacy u nas do tej z Wysp, polski pracownik Lidla na wejściu powinien zostać przywitany pensją w wysokości ok. 4400 zł brutto (kwota 7520 zł pomniejszona o wyższe koszty życia). Czy kiedyś takie czasy nadejdą? Na razie możemy jedynie pozazdrościć naszym europejskim kolegom.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Rząd dogadał się z górnikami. "Za węglowe oszustwo zapłacą najwyższy rachunek"
-
Elon Musk nie może znaleźć pracowników do niemieckiej gigafabryki. Polacy wciąż mogą zarobić do 16 tys. zł
-
Elon Musk znów pisze historię. Statek SpaceX zabrał czworo astronautów w kosmos
-
Rząd szuka pieniędzy na zdrowie, szykuje się narodowa zrzutka. Składki zdrowotne w górę
-
Emerytura nawet dla tych, którzy nie odprowadzali składek. Nowy projekt ustawy. "Patologia rynku pracy"
- PKO BP gotowy na ugody z frankowiczami. Będą wnioski online. "Korzystniejsze niż długotrwałe procesy"
- Duda stworzył nowe pojęcie? Eksperci od klimatu zachodzą w głowę, czym jest "równowaga emisyjna"
- Majówka w Chorwacji. Ambasada apeluje do Polaków o zachowanie szczególnej ostrożności
- Luzowanie obostrzeń epidemicznych? Przed majówką "możemy o tym zapomnieć"
- Dodatkowy dzień wolny dla Polaków? Jest apel do rządu. Chodzi o szczepienia na COVID-19