mBank pisze w oświadczeniu, że jego sytuacja jest bardzo dobra i że nie ma mowy o jakichkwiek trudnościach. Przypomina, że w 2015 zarobił netto 1,3 mld złotych, a agencja Fitch akurat wczoraj potwierdziła rating banku z pozytywną perspektywą.
Oświadczenie mBank wydane w reakcji na plotki o upadłości mBank
Bank został zmuszony do reakcji po tym jak na jego stronie na Facebooku zaczęło pojawiać się coraz więcej takich zapytań:
W internecie krąży plotka o rychłym bankructwie mBanku. RH
Na szczęście w plotkę nie uwierzył rynek finansowy. Akcje mBanku dzisiaj spadają o 1,7 procent, co przy spadku całego WIG20 o 1,4 procent nie jest niczym nadzwyczajnym.
Plotka o bankructwie to nie jedyny problem mBanku z ostatnich godzin. Klienci tego banku są bowiem narażeni na ataki phisingowe.
ZOBACZ TEŻ: Ta strona do złudzenia przypomina stronę mBanku. Dałeś się nabrać? Stracisz wszystkie pieniądze!
Zdaniem Grzegorza Nawackiego, zastępcy redaktora naczelnego Pulsu Biznesu atak phishingowy i plotka o bankructwie mogą być ze sobą powiązane. Autorzy ataku mogą chcieć wystraszyć klientów banku, tak aby ci łatwiej wpadali w zastawioną na nich wcześniej pułapkę.
mBank jak każdy polski bank i każda spółka giełdowa w Polsce jest monitorowany przez Komisję Nadzoru Finansowego. Pięć dni temu przedstawił raport roczny za 2015. Z opublikowanego w nim bilansu wynika, że bank ma 12,2 mld PLN kapitałów własnych. Aby zgłosić wniosek o upadłość firma musi mieć kapitały ujemne. Plotka o upadłości mBanku mogłaby więc okazać się prawdą, gdyby ktoś mBankowi ukradł nagle ponad 12 miliardów złotych. Dlatego to tylko plotka.
Raport roczny mBanku za 2015 jest TUTAJ