Prof. Elżbieta Mączyńska : Jestem przekonana, że nie. Rynki prawie nie zareagowały na wybór Andrzeja Dudy i nie sądzę, że zareagują. Polska to nie są Stany Zjednoczone, gdzie prezydent ma realną władzę. W naszym kraju ustawy gospodarcze leżą w gestii Sejmu. Prezydent może je jedynie akceptować bądź wetować. Strachy na lachy są niepotrzebne.
- Duda przeszarżował, szczególnie w kwestii cofnięcia reformy emerytalnej. Ta propozycja jest sprzeczna z trendem demograficznym. W wyniku zdobyczy cywilizacyjnych i postępu medycyny życie ludzkie się wydłuża, także w Polsce. Reforma emerytalna nie powinna polegać na skróceniu wieku przejścia na zasłużony odpoczynek, lecz na jego uelastycznieniu. Można na przykład zwiększyć możliwość wyboru, kiedy chce się przejść na emeryturę, z uwzględnieniem przepracowanych lat. Ale ze wszystkimi tego skutkami - dobrymi i złymi. Tak jest w Niemczech. Trzeba tam przepracować 45 lat, żeby przejść na emeryturę. Bez względu na wiek.
- Te obietnice wynikają z wielu nieuregulowanych kwestii. Przez cały okres transformacji nie było porządnej polityki demograficznej, nie rozwiązano kwestii socjalnych. Platforma Obywatelska niewiele zrobiła w tym zakresie i teraz Bronisław Komorowski ponosi konsekwencje zaniechań.
Prezydent elekt podnosił kwestie, o których dyskutuje dzisiaj cały świat - o nierównościach i zagrożeniach spowodowanych wykluczeniem społecznym. To Komisja Europejska zwracała nam uwagę, że w Polsce 30 proc. dzieci jest zagrożonych ubóstwem. Czy to nie są wstydliwe dane? Ktoś w końcu musi coś z tym zrobić.
- Przed jesiennymi wyborami prezydent będzie musiał przedstawić kilka konkretów, bo inaczej postawi w trudnej sytuacji partię, z której się wywodzi. Liczę na dobre propozycje, ale mam też nadzieję, że Andrzej Duda będzie odchodził od konkurencyjności Polski bazującej wyłącznie na niskich płacach.
Taki model jest bardzo groźny, antyinnowacyjny. Konkurując z Zachodem jedynie tanią siłą roboczą, nie wytworzymy towarów o wysokiej jakości technologicznej. Niskie płace sprawiają również, że ludzie wykwalifikowani wyjeżdżają z Polski nawet kosztem zmiany zawodu. To samo zło. Pora z tym skończyć . Prezydent Duda nie może zmarnować swojej szansy.
- Myślę, że zwiększenie płacy minimalnej i kwoty wolnej od podatku jest dobrym pomysłem. Warto też oskładkować wszystkie formy pracy, by zminimalizować tzw. śmieciówki. Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy, jak one mogą być groźne. Godzą się na taką pracę, a później się dziwią, że mają niskie emerytury. Gdyby pomysł powszechności składek wszedł w życie, nie byłoby tak ważne, czy pracujemy czasowo czy na stałe. Na tę sprawę zwróciła nam nawet uwagę Komisja Europejska w lutym tego roku. Jesteśmy liderami, jeśli chodzi o liczbę śmieciówek, a w ogonie Europy pod względem wysokości płac . Prezydent musi firmować te zmiany, ponieważ one stymulują innowacyjność oraz zwiększają popyt.
- Prawda jest taka, że jeszcze nikt tego rzetelnie nie policzył. Musimy spojrzeć na politykę prorodzinną kompleksowo. Teraz jest pełna sprzeczności. Skoro ubranka dla dzieci są opodatkowane najwyższą stawką VAT, to coś w tym systemie nie gra. Nie sądzę, żeby samo 500 zł przekonało kogoś do założenia rodziny.
- Działania w tej dziedzinie muszą być całościowe i długofalowe. Nie ma innego wyjścia. Grozi nam przecież depopulacja, czyli ubytek ludności. I to aż o 4,5 mln do 2050 r. To jest tragiczna wizja . Już w starożytności powtarzano, że bogactwo narodu zależy od pracy. Jak naród pracę porzuci, bogactwo znika. A w Polsce mamy groźbę zniknięcia narodu, więc i pracy nie będzie, i bogactwa nie będzie. Absolutnie nie możemy sobie na to pozwolić.
Andrzej Duda zarobił w zeszłym roku ponad pół miliona. A inni? Sprawdzamy oświadczenia majątkowe europosłów>>> źródło: fot. Agencja Gazeta
- Nie wyobrażam sobie, żeby każda propozycja Andrzeja Dudy nie była rzetelnie poprzedzona obliczeniami. Kampania wyborcza takim rachunkom nie sprzyja. Teraz będzie musiało się to zmienić. Jednak jeśli będziemy cały czas powtarzać, że nie mamy pieniędzy, to równie dobrze moglibyśmy powtarzać w kółko: "Dlaczegoś głupi? Boś biedny. Dlaczegoś biedny? Boś głupi" .
Środków finansowych zawsze brakuje. Dlatego trzeba określić priorytety i zbadać, skąd pieniądze wyciekają. Polityka ciepłej wody w kranie nie wystarczy. Od wody jest hydraulik. Od prezydenta musimy domagać się wizji, długofalowego myślenia, jakiegoś kierunku. Czy prezydent Duda ma wizję? Nie wiem. Ale mam nadzieję, że tak, bo dobrze życzę Polsce.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas