Piotr K.: "Jestem niewinny, część zarzutów umorzona". Prokuratura: "To były drobiazgi. Główne postępowanie toczy się"

"Najmłodszy polski milioner" próbuje wybielić się w mediach, prezentując postanowienie sądu o umorzeniu postępowania. Przekonuje o swej uczciwości i głęboko wierzy, że uniknie wszelkiej odpowiedzialności. Nie dodaje jednak, że sprawa, o której wspomina, jest jednym z wielu mało istotnych pobocznych wątków, a jemu wciąż grozi osiem lat więzienia.

"Część zarzutów została umorzona. Jestem niewinny" - napisał w mailu do naszej redakcji "20-letni milioner". "Głęboko wierzę, że większość zarzutów zostanie umorzona, bo jestem uczciwy, niewinny i działam zgodnie z literą prawa" - dodał, dołączając do wiadomości zdjęcie przedstawiające pierwszą stronę postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Żoliborza.

Sąd na posiedzeniu 3 lipca postanowił o umorzeniu postępowania karnego przeciwko Piotrowi K. Czy to oznacza, że rzeczywiście jest niewinny? - To wątek poboczny. Jedna z wielu spraw, w których Piotr K. nie miał zarzutów i nie dotyczy ona jego działalności biznesowej - mówi Paweł Wierzchołowski z warszawskiej prokuratury okręgowej. Jak dodaje, chodzi o zawiadomienia składane przez jego dawnego wspólnika, dotyczące m.in. stosowania wobec niego gróźb karalnych.

- Główne postępowanie toczy się. Piotr K. jest wciąż podejrzanym. Ma łącznie sześć zarzutów, m.in. usiłowania oszustwa, zarzut z ustawy o kosmetykach i dwa zarzuty z prawa farmaceutycznego. Oszustwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat ośmiu - mówi Paweł Wierzchołowski. - Wiem, że zgłaszają się kolejne osoby, które były pokrzywdzone - dodaje.

Wpłacił kaucję i wyszedł na wolność

Piotr K. został zatrzymany pod koniec czerwca. Postawiono mu wówczas sześć zarzutów. Prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie, jednak sąd zastrzegł możliwość jego uchylenia po wpłaceniu kaucji. "Najmłodszy polski milioner" trzy dni później wpłacił 200 tys. zł i wyszedł na wolność.

Najważniejsze zarzuty przedstawione Piotrowi K. dotyczą oszustwa i usiłowania popełnienia oszustwa. - Wiele osób, które składały zawiadomienia do prokuratury i zostały przesłuchane w charakterze pokrzywdzonych, zeznało, że otrzymały suplementy diety inne, niż zamawiały, lub nie otrzymały ich wcale - wyjaśniał w czerwcu zastępca prokuratora rejonowego dla Warszawy-Mokotowa Wojciech Sołdaczuk.

Drugi zarzut - usiłowania oszustwa - dotyczy wysyłania egzekucyjnych wezwań do zapłaty za różnego rodzaju suplementy diety do osób, które tych specyfików wcale nie zamawiały. Do tego doszedł jeszcze zarzut oszustwa na szkodę konkretnej osoby na kwotę 60 tys. zł, dwa zarzuty z ustawy o prawie farmaceutycznym i jeden z ustawy o kosmetykach.

Kim jest Piotr K.?

Przygoda Piotra K. z mediami rozpoczęła się w 2013 r., kiedy 20-latek zasłynął jako "najmłodszy polski milioner" i właściciel kliniki medycyny estetycznej. W telewizji śniadaniowej opowiadał historię, jak za ciężko zapracowane pieniądze otworzył ten dochodowy biznes. Klinika Piotra K. okazała się później zwykłym gabinetem kosmetycznym w bloku na warszawskim Mokotowie (w tym lokalu Piotr K. do tej pory prowadzi działalność).

To odkrycie dokonane przez jednego z internautów nie zdołało przerwać dobrej passy Piotra, który właśnie wtedy wprowadził na rynek promowany swoją twarzą żel do wybielania zębów WhiteTime. Nieoficjalnie mówi się, że na jego sprzedaży zarobił kilka milionów złotych.

"Najmłodszy polski milioner" stoi również za takimi preparatami jak: maść na żylaki VaricoVain, tabletki na odchudzanie Lipocare Cytotheraphy, krem na zmarszczki Hialuro Ultra, kuracja wzmacniająca serce Prokardin Active czy jeden z ostatnich produktów - tabletki odchudzające VitaSlim Proactive.

Młody biznesmen próbował swych sił także poza granicami Polski, gdzie niestety pozostawił po sobie niemiłe wrażenie. W ubiegłym roku brytyjski "Daily Mirror" opisywał problemy klientów, którzy skusili się na bezpłatne próbki WhiteTime. Jedyny koszt, jaki mieli ponieść, to symboliczna opłata za wysyłkę produktu w wysokości 1 funta. Jednak zaakceptowanie regulaminu promocji oznaczało zgodę na comiesięczną dostawę tego produktu, ale już w cenie 99 funtów plus 19 funtów za przesyłkę.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas

Zobacz wideo
Więcej o: