Polacy po pięćdziesiątce zarabiają mało i mają coraz większe długi. Łącznie już ponad 7 mld zł

Osoby po pięćdziesiątce to blisko 36 proc. populacji w Polsce. Co trzecia z nich nie utrzymuje się samodzielnie, a dochód niemal połowy nie przekracza 2 tys. zł miesięcznie. Nie dziwią zatem długi tej grupy wiekowej notowane w KRD, sięgające 7 mld zł.

Jak wynika z badania "Sytuacja finansowa Polaków 50+" zrealizowanego przez instytut badawczy Millward Brown dla Krajowego Rejestru Długów, źródłem dochodów ponad połowy Polaków po 50. roku życia jest emerytura, a co czwartego utrzymuje partner lub rodzina. 13 proc. pobiera rentę, a 4 proc. jest na zasiłku. Jedynie co trzeci Polak utrzymuje się z pracy zarobkowej.

- W Polsce notowany jest jeden z najniższych wskaźników zatrudnienia osób w wieku 50+ w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. To przekłada się na ich poziom zamożności, a w konsekwencji także zadłużenia. Niestety statystyki nie są tu zadowalające i duży przyrost długów tej części populacji budzi niepokój - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biur Informacji Gospodarczej.

Z badania przeprowadzonego przez Millward Brown wynika, że bardziej aktywni zawodowo są mężczyźni niż kobiety - te częściej pobierają natomiast świadczenia emerytalne. W badaniu zapytano również o wysokość dochodu, jakim miesięcznie dysponują osoby w grupie wiekowej 50+. Co czwarte gospodarstwo domowe zarabia powyżej 3 tys. zł. Tyle samo otrzymuje 1,2-2 tys. zł. Co piąte ma do dyspozycji od 2 do 3 tys. zł. Mniej niż 1,2 tys. zł musi wystarczyć 14 proc. osób. Tak niskie dochody mają najczęściej kobiety, osoby z wykształceniem podstawowym i mieszkające na wsi.

Źródła dochodów Polaków 50+Źródła dochodów Polaków 50+ fot. KRD

Jak wydają, to na bieżące potrzeby

Osoby w wieku powyżej 50. roku życia najwięcej pieniędzy wydają na jedzenie - miesięcznie niemal 900 zł. W drugiej kolejności są wydatki na bieżące rachunki związane z mieszkaniem i zużyciem mediów, które pochłaniają blisko 600 zł miesięcznie. Po ok. 200 zł miesięcznie Polacy po pięćdziesiątce płacą za komunikację i koszty leczenia.

Osiągane dochody są na tyle niskie, że do wydatków 59 proc. badanych - najczęściej jedzenia i rachunków - dokładają się inne osoby, przeważnie małżonkowie lub partnerzy. Najrzadziej rodzina lub bliscy współfinansują spłacanie zaciągniętych pożyczek i kredytów. Średnia kwota wsparcia, jakie otrzymują od bliskich, to 347 zł.

Miesięczne wydatki w gospodarstwie domowym Polaków 50+Miesięczne wydatki w gospodarstwie domowym Polaków 50+ fot. KRD

Za mało, by odłożyć

Połowa Polaków w wieku powyżej 50 lat deklaruje, że nie ma oszczędności. 15 proc. ma odłożone nie więcej niż 5 tys. zł.

- Biorąc pod uwagę, że dochód 40 proc. osób w badanej grupie wiekowej nie przekracza 2 tys. zł, nie można się dziwić, że tak mało z nich ma oszczędności. Najczęściej na czarną godzinę odkładają osoby bardziej zamożne - dobrze wykształcone i mieszkające w dużych miastach. Również częściej stać na to mężczyzn, ale dysponują oni też wyższymi dochodami - mówi Łącki.

Najbardziej oszczędni w tej grupie wiekowej są mieszkańcy północnej i zachodniej Polski (województw wielkopolskiego, zachodniopomorskiego, lubuskiego, pomorskiego i kujawsko-pomorskiego). Na drugim biegunie są mieszkańcy Małopolski, Opolszczyzny i Podkarpacia. W tych województwach oszczędności ma mniej niż 40 proc. Polaków w wieku powyżej 50 lat.

Gdy ich nie stać, rezygnują z zakupów

Aż czterem na dziesięciu Polaków 50+ zdarzyła się ostatnio sytuacja, w której nie było ich stać na zakup za gotówkę rzeczy, której potrzebowali. 48 proc. z nich w tej sytuacji zrezygnowało po prostu z zakupów. 16 proc. odkładało pieniądze na taki zakup aż do momentu uzbierania wystarczającej kwoty. Tylko 15 proc. zdecydowało się na zakup na raty, a 8 proc. wzięło kredyt gotówkowy w banku. W efekcie niemal co trzecia osoba w tym wieku deklaruje, że nigdy nie wzięła kredytu lub pożyczki. Ponad połowie zdarza się z nich korzystać, ale robią to sporadycznie. Często pożycza jedynie co piąty badany.

- 58 proc. Polaków mających więcej niż 50 lat nie ma obecnie żadnej zaciągniętej pożyczki lub kredytu, a 29 proc. nigdy po taką nie sięgnęło. To pokazuje, jak to pokolenie jest bardzo ostrożne w pożyczaniu pieniędzy. Większość z nich wychodzi z założenia, że żeby pieniądze wydawać, trzeba je po prostu mieć - mówi Adam Łącki.

Nie pożyczają, bo nie lubią

37 proc. ankietowanych z grupy 50+ nie pożycza, bo nie ma takiej potrzeby, prawie tyle samo nie lubi mieć takich zobowiązań, a 14 proc. deklaruje, że nie stać ich na spłatę kredytu. Przeszkodą dla co dziesiątego Polaka po pięćdziesiątce w sięgnięciu po kredyt jest brak zdolności kredytowej. Zdarzają się też osoby, które zwyczajnie nie wiedzą, jak zaciągnąć pożyczkę lub kredyt.

Jeśli osoby w tej grupie wiekowej już decydują się na pożyczenie pieniędzy, najczęściej przeznaczają je na zakup sprzętu AGD lub RTV (43 proc.). Niewiele mniej, bo 40 proc. pożycza, by wyremontować mieszkanie lub dom. Co czwarta osoba zapożycza się, by kupić środek transportu - samochód, motocykl lub skuter, a co piąta inwestuje w nieruchomość lub ziemię. Do często wymienianych powodów zaciągania kredytów lub pożyczek należą też te związane z bieżącymi potrzebami - wydatki konsumpcyjne, leczenie czy spłata wcześniejszych długów.

- Polacy w tym wieku wydają się unikać pożyczania pieniędzy, a jeśli już to robią, to po to, by zaspokoić swoje bieżące potrzeby, a nie dla przyjemności. Raczej nie ulegają pokusom i z rozsądkiem gospodarują pieniędzmi. Jeśli wyjeżdżają na wakacje, to za zgromadzone oszczędności. Na taki cel pożycza bowiem bardzo niewielki odsetek badanych. Jeszcze mniej osób pożycza na realizację swojego hobby - zauważa Łącki.

Okazuje się, że kobiety częściej zaciągają pożyczki na zakupy do domu sprzętów typu AGD i RTV, remont domu lub mieszkania czy usługi medyczne. Mężczyźni częściej zaciągają kredyty na zakup pojazdu lub nieruchomości.

Zadłużenie rośnie lawinowo

Choć ta grupa wiekowa stara się racjonalnie gospodarować pieniędzmi, najwyraźniej za niskie dochody powodują, że jej zadłużenie notowane w Krajowym Rejestrze Długów w ciągu trzech lat wzrosło trzykrotnie i wynosi obecnie 7,2 mld zł. Ponad połowa tej sumy, bo ponad 3,7 mld zł przypada na długi wobec banków i firm pożyczkowych oraz wtórnych wierzycieli. 1,36 mld zł to długi alimentacyjne, a na niezapłacony czynsz, rachunki za prąd, gaz i wodę przypada 1,12 mld zł. Ponad pół miliarda złotych to zaległe opłaty za telefon, telewizję i internet. Średni dług przypadający na jednego dłużnika po 50. roku życia to 11,5 tys. zł.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas

Więcej o: