Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się już w najbliższą niedzielę. Każdy mieszkaniec Warszawy i Krakowa, który nie zamierza głosować, tłumacząc się problemami z dotarciem do obwodowej komisji wyborczej, traci właśnie ten argument. W obu miastach Uber proponuje bowiem obecnym i nowym użytkownikom możliwość zamówienia dwóch darmowych przejazdów - do komisji wyborczej i z powrotem - o wartości do 25 zł każdy.
Promocja będzie ważna w wyborczą niedzielę 24 maja w godzinach 7-21. Aby skorzystać z oferty, wystarczy podczas zamawiania przejazdu za pośrednictwem aplikacji podać kod promocyjny WYBORY2015. Jeśli wartość kursu przekroczy 25 zł, pasażer będzie musiał dopłacić nadwyżkę.
- Spotkaliśmy się z niezwykle ciepłym przyjęciem zarówno w Warszawie, jak i ostatnio w Krakowie. Chcemy być blisko mieszkańców tych miast i w odpowiedzialny sposób przyczynić się do zwiększenia frekwencji podczas święta demokracji, jakim są wybory. Zależy nam, aby nasi użytkownicy wzięli w nich udział - mówi Kacper Winiarczyk, rzecznik Uber Polska.
Uber obecny jest w Warszawie od lipca ubiegłego roku. Miesiąc temu usługę przewozu UberPOP uruchomił także w Krakowie. W Polsce firma jest tylko pośrednikiem pomiędzy pasażerem a kierowcą. Jak zaznaczała od samego początku Swathy Prithivi, odpowiedzialna za rozwój jej działalności w naszym kraju, firma nie jest przewoźnikiem, ale jedynie dostawcą aplikacji .
Aplikacja Uber dostępna jest w sklepach App Store (dla urządzeń z systemem IOS), Google Play (Android) oraz Windows Phone Store. Po jej zainstalowaniu należy zarejestrować się i podać numer karty płatniczej, z której pobierane będą opłaty za przejazdy. Gdy konto zostanie założone, będziemy już mogli zamawiać przewozy pod dowolny adres w Warszawie i Krakowie.
Od początku swej działalności Uber znalazł się pod ostrzałem konkurencji, czyli licencjonowanych taksówkarzy. Niezadowolenie z powodu ekspansji w europejskich miastach tańszego konkurenta szoferzy wyrażali w ubiegłym roku, strajkując m.in. w Anglii, we Francji, w Niemczech i Hiszpanii.
W Belgii, we Francji, w Niemczech, Holandii i Hiszpanii firma miała sądowe zakazy prowadzenia działalności w związku z naruszaniem przepisów o licencjonowanych przewozach. Falę krytyki wywołała również kwestia możliwości zapewnienia przez Ubera odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa jego pasażerom.
We wrześniu 2014 r. w Niemczech zakazano firmie świadczenia usługi UberPOP. Naruszenie zakazu groziło sankcją 250 tys. euro, a w ostateczności nawet karą więzienia dla kierowcy. Frankfurcki sąd stwierdził w orzeczeniu, że kierowcy Ubera nie mają wymaganych pozwoleń ani wykupionych ubezpieczeń, które umożliwiałyby im świadczenie usług przewozu osób.
W grudniu 2014 r. jeden z kierowców pracujących dla Ubera w Indiach został oskarżony przez pasażerkę o gwałt. W krótkim czasie został zatrzymany przez policję, a firmie wydano zakaz prowadzenia działalności. W Polsce jeden z krakowskich kierowców został skontrolowany i musi zapłacić 10 tys. zł grzywny. Uber podkreśla, że wspiera swoich kierowców i zapewnia im opiekę prawną.
Czym jest Uber? To aplikacja mobilna, dzięki której zamówimy transport osobowy za pomocą smartfona, czyli w prostych słowach - konkurencja dla korporacji taksówkowych. Na podstawie naszej lokalizacji program proponuje kierowców znajdujących się w naszej okolicy, a my wybieramy, który z nich zawiezie nas do celu.
Uber to typowy start-up założony w 2009 r. w San Francisco przez Garretta Campa i Travisa Kalanicka. Panowie zaczynali od oferowania klientom przewozów luksusowymi autami Lincoln, Cadillac czy BMW serii 7. W 2010 r. firmę dofinansowała grupa aniołów biznesu z Doliny Krzemowej, a rok później kilku inwestorów (m.in. Goldman Sachs i Menlo Ventures) zainwestowało w start-up ponad 40 mln dolarów. W 2012 r. ofertę firmy rozszerzono o UberX - usługę dla przeciętnego Smitha, czyli wygodny transport typowymi autami miejskimi. Od niedawna w cenniku znalazły się również usługi kurierskie na Manhattanie. Z ciekawszych przedsięwzięć warto również wspomnieć eksperymentalną ofertę UberChopper, czyli przelot helikopterem z Nowego Jorku do The Hamptons w cenie 3 tys. dolarów.
Plusy aktualnej oferty Uber to przede wszystkim prostota obsługi, płatności bezpośrednio w aplikacji, czyli brak jakichkolwiek rozliczeń z kierowcą, oraz możliwość wystawienia indywidualnej oceny konkretnemu szoferowi.
O kulisach politycznych salonów przeczytasz w tych książkach >>
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas