- Chciałbym, żeby to było przed wyborami. Są szanse. Wykonawcy są bardzo zainteresowani, aby ich marka też na tym zyskała - powiedział Czerwiński w TVN 24 BiŚ zapytany o termin otwarcia gazoportu w Świnoujściu. Dodał również, że nie ma możliwości, aby skarb państwa musiał dokładać jakiekolwiek pieniądze na tę inwestycję. - Umowa rzecz święta - powiedział.
Konsorcjum kierowane przez włoską firmę Saipem, zgodnie z aneksem do umowy podpisanym w 2013 r., miało zakończyć budowę gazoportu do końca grudnia ubiegłego roku przy jednoczesnym podniesieniu wartości kontraktu o 67 mln euro. W tym roku konsorcjum zapowiedziało ukończenie opóźnionej budowy do lata 2015 r., jednak pod warunkiem podpisania kolejnego aneksu i kolejnego zwiększenia wartości umowy.
Kliknij, by zobaczyć zdjęcia z budowy terminalu LNG w Świnoujściu>>>
fot. Polskie LNG
Terminal LNG w Świnoujściu ma służyć do odbioru i tzw. regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego. To jedna z największych polskich inwestycji energetycznych ostatnich lat uznana przez rząd polski za strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Inwestycja umożliwi odbiór gazu ziemnego drogą morską praktycznie z dowolnego kierunku na świecie. Uzyskując dostęp do globalnego rynku LNG, Polska zacznie realnie dywersyfikować dostawy surowca, co może pomóc w uniezależnieniu się od dostaw z Rosji. Obecnie importujemy stamtąd ok. 70 proc. gazu i ponad 90 proc. ropy naftowej.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas