Jest w końcu postępowanie w sprawie afery Volkswagena. UOKiK sprawdzi, czy klienci byli wprowadzani w błąd

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące tzw. afery Volkswagena. Czy będzie zarzut naruszenia zbiorowych interesów konsumentów?

UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie Volkswagen Group Polska. Wezwał firmę do przekazania informacji, które pozwolą ustalić, czy są podstawy do postawienia jej zarzutu naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.

Volkswagen Group Polska potwierdził wprowadzenie na polski rynek około 140 tys. pojazdów z systemem manipulującym poziomem emisji spalin. UOKiK zbada, czy konsumenci mogli być wprowadzeni w błąd. W tym celu m.in. przeanalizuje materiały reklamowe dotyczące pojazdów z wadliwym systemem sterowania emisją spalin.

Urząd sprawdzi, czy zawierały one informacje dotyczące poziomu emisji tlenku azotu lub szczególnych właściwości w zakresie stopnia emisji spalin (np. deklaracje przyjazności dla środowiska), i ustali, czy ich rzeczywisty poziom odbiega od wartości deklarowanych w reklamach i ofertach przedsiębiorcy.

Jak informuje UOKiK, będzie też na bieżąco monitorował przebieg wprowadzonych przez VW działań naprawczych. Zwróci szczególną uwagę na to, czy nie wpłyną one niekorzystnie na koszty eksploatacji, osiągi samochodów czy emisję spalin. W trakcie postępowania zamierza ściśle współpracować z Transportowym Dozorem Technicznym i Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska.

Aferę z oprogramowaniem służącym do fałszowania zawartości trucizn w spalinach odkryła we wrześniu Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA). Może ona nałożyć na VW karę w wysokości do 37,5 tys. dol. za każde auto z takim oprogramowaniem. W sumie niemieckiemu koncernowi grozi kara ponad 18 mld dol. Natomiast Komisja Europejska umyła ręce w tej sprawie, zachęcając państwa członkowskie do przeprowadzenia dochodzeń na szczeblu krajowym.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas

Więcej o: