- W ciągu kilku tygodni zaczniemy wyprowadzać markę Merlin.pl na prostą oraz odbudowywać zaufanie klientów i dostawców - zapowiada Łukasz Szczepański, prezes zarządu spółki Topmall. To polska firma, która od ponad czterech lat zajmuje się działalnością e-commerce na rynku ukraińskim. Prowadzi tam jeden z większych sklepów internetowych: Topmall.ua.
Właścicielem marki Merlin jest grupa Czerwona Torebka, która do maja 2015r. zarządzała również siecią sklepów Małpka Express. "Rzeczpospolita" już w kwietniu pisała o problemach Merlinu z jego dostawcami. Część z nich nie otrzymywała na czas należności, więc najwięksi z nich postanowili dostarczać Merlinowi towar już tylko za gotówkę, a wielu całkowicie wstrzymało dostawy. We wrześniu "Wyborcza" informowała , że spółka była wówczas wpisana do Krajowego Rejestru Długów przez 16 wierzycieli, na kwotę prawie 2 mln zł.
Wcześniej zakupem 100 proc. akcji Merlinu zainteresowana była firma Tell, największa w Polsce sieć salonów sprzedaży telefonów i usług sieci operatorów komórkowych. Do transakcji jednak nie doszło. Podpisana kilka dni temu z Topmall umowa zakłada dzierżawę znaku towarowego oraz domeny internetowej Merlin.pl.
Maciej Szturemski, prezes Czerwonej Torebki, przyznaje, że jego firma prowadziła rozmowy na temat rewitalizacji serwisu z różnymi podmiotami, ale tylko Topmall był w stanie spełnić wszystkie warunki umowy. - Inni oferenci nie dawali gwarancji, że projekt znów będzie działał bez problemów w czasie krótszym niż pół roku. Tylko Topmall zaoferował odpowiednią infrastrukturę i narzędzia oraz przede wszystkim kompetencje, które dają szanse na powrót do osiągania zysków przez Merlin.pl w szybkim czasie - mówi Szturemski.
Infrastruktura, o której mówi prezes, to gotowa platforma softwarowa, dedykowana do prowadzenia sklepów internetowych, na którą zostanie przeniesiony serwis Merlin.pl. Firma zainwestowała w nią do tej pory ponad milion euro. Odświeżony Merlin.pl pojawi się w ciągu kilku tygodni.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas