Ponad tysiąc funtów za godzinę pracy. Brytyjscy prawnicy są teraz najdrożsi na świecie

Brytyjscy prawnicy są najdrożsi na świecie. Jak wynika z badania think-tanku Centre for Policy Studies - adwokaci z najlepszych firm potrafią sobie liczyć nawet 1100 funtów za godzinę pracy. Zdaniem autorów raportu sprzyja to niewydajności ich pracy i sprawia, że najbogatsze firmy stają się bardziej uprzywilejowane w świetle prawa.

Jeszcze w ubiegłym roku stawka godzinowa pobierana przez prawników z czołowych firm wynosiła 850 funtów. Jednak w 2016 roku znalazła się na rekordowym poziomie nawet 1100 funtów (18 funtów za minutę), czyli niemal dwa razy tyle, co jeszcze w 2003 r.

Sprawiedliwość tylko dla najbogatszych

Problem jest poważny, ponieważ tak wysokie kwoty sprawiają, że na usługi najlepszych firm prawniczych stać tylko największe i najbogatsze firmy i koncerny.

"Ci, którzy poszukują sprawiedliwości w brytyjskim systemie prawnym, są zmuszeni ponosić bardzo wysokie koszty - na tyle wysokie, że ogranicza to równy dostęp do prawa, w szczególności dla małych klientów biznesowych" - napisał główny autor raportu Jim Diamond.

Przy tak wysokich kosztach wynajęcia najlepszych prawników, małe firmy są praktycznie bez szans w sporach z wielkimi korporacjami, bo za gigantami stoją armie najlepszych prawników.

Mail za 110 funtów

Kolejnym problemem, jaki wskazuje raport, jest to, że niektóre firmy prawnicze naliczają opłaty praktycznie za... wszystko. Co więcej, nie biorą pod uwagę rzeczywistego czasu pracy, tylko każą sobie płacić za tzw. "jednostki czasowe". Na przykład adwokat może naliczyć sobie opłatę 110 funtów za wysłanie 1 maila. Choć sama czynność trwa 30 sekund, klient musi zapłacić za 6 minut pracy, ponieważ tyle wynosi minimalna "jednostka czasowa".

Diamond w swoim raporcie podaje przykład pewnej londyńskiej firmy, która naliczyła swojemu klientowi 2800 funtów za spotkanie z prawnikiem w jednym z barów, ponieważ firma prawnicza policzyła to jako 7-godzinny dzień pracy.

Niewydajność

Jak zauważają autorzy raportu, stawki godzinowe preferowane przez firmy adwokackie bardzo sprzyjają niewydajności i sztucznemu podnoszeniu kosztów. W rezultacie system prawny w wielkiej Brytanii stał się wręcz niewiarygodnie drogi i w dużej mierze nieosiągalny dla zwykłych obywateli.

Koszty, popyt i brak konkurencji

Powodem tak wysokich cen jest specyficzny system prawny - w Wielkiej Brytanii wszystkie koszty, łącznie z kosztami wynajęcia prawników przez stronę przeciwną, spadają tego, kto przegrywa w sądzie. Dlatego każda ze stron chce mieć jak największą pewność, że sprawę wygra i nie narazi się na gigantyczne koszty. W 2013 r. norweski przedsiębiorca Alexander Vik przegrał przed londyńskim sądem sprawę z Deutsche Bankiem. Kosztowało go to 36 mln funtów, ponieważ tyle łącznie kosztowali prawnicy obu stron.

Dlatego też, z powodu wysokiego popytu na ich usługi, najlepsze firmy prawnicze mogą pozwolić sobie na tak wysokie stawki. Banki czy korporacje chcą przede wszystkim mieć po swojej stronie najlepszych adwokatów i nie liczą się z kosztami, dlatego trudno dziwić się, że ma to swoje odbicie w cenach.

Kolejnym powodem wysokich cen, który wskazuje raport, jest ograniczona konkurencja pomiędzy firmami z czołówki.

"Niezwykłe podobieństwo stawek pobieranych przez wszystkie kancelarie z 'magicznego kółka" sugeruje brak konkurencji między nimi - różnica między stawkami pobieranymi od klientów przez wszystkie te firmy to zaledwie 5 proc." - czytamy w raporcie.

Więcej o: