Przeprowadzka za granicę wiąże się z wieloma zmianami; trzeba znaleźć mieszkanie, nową pracę, dobrą szkołę. Dalej pojawiają się rzeczy mniejsze, które jednak w dłuższej perspektywie mogą zrobić dużą różnicę. Przykładem jest wysyłanie pieniędzy do rodzimego kraju.
Badania brytyjskiej organizacji konsumenckiej "Which?" pokazały, że wysyłając za granicę pieniądze o wartości 10 tys. funtów możemy stracić 400 euro, jeśli wybierzemy niewłaściwego dostawcę usług.
"Which?" zbadała 16 różnych firm, w tym osiem dużych banków, a także platformy internetowe umożliwiające transfer pieniędzy za granicę. Prześledziła transfer 10 tys. funtów z Wielkiej Brytanii na konto bankowe w euro we Francji.
Okazało się, że różnice są bardzo duże. Ostatnie miejsca w rankingu "Which?" zajęły banki, to one okazały się najdroższe przy okazji pieniężnych transferów za granicę.
Najlepszą ocenę zdobył irlandzki internetowy rynek wymiany walut, założony przez imigrantów dla imigrantów, CurrencyFair. W porównaniu do ostatniego w zestawieniu banku Santander, CurrencyFair przy wymianie 10 tys. funtów zapewnia użytkownikom 400 euro więcej.
Przelewając 10 tys. euro za pośrednictwem Santander klient otrzymał 13 292 euro, bank pobrał 25 funtów opłaty. Kwota uzyskana przy pomocy transferu w CurrencyFair to 13 696 euro (3 funty opłaty). Drugim najkorzystniejszym pośrednikiem okazał się TransferWise (0,5% prowizji, 13 683 euro), a trzecim -HiFx (brak prowizji, 13 664).
Pierwszą dziesiątkę zestawienia uzupełniają platformy: World First, World Remit, TransferGo, Moneycorp, Post Office, RBS/NatWest a także The Co-op.