Włoska policja finansowa opublikowała szokujące dane dotyczące defraudacji i korupcji w tamtejszym sektorze publicznym. Po sprawdzeniu zeszłorocznych kontraktów w tym sektorze wartych 4,6 mld, okazało się, że 1,5 mld dol. zostało zdefraudowane, a kolejne 2,6 mld dol. zostało zmarnowane. W raporcie podsumowującym 2014 r. funkcjonariusze poinformowali również, że zgłoszono możliwość popełnienia przestępstw dotyczących administracji publicznej przez 3,7 tys. osób.
Korupcja jest olbrzymim problemem w tym kraju, z którym od początków swoich rządów próbuje walczyć rząd premiera Mateo Renziego. Tydzień temu włoski senat przyjął nową antykorupcyjną ustawę, która zaostrza kary za oszustwa w państwowych i prywatnych firmach. Teraz ustawą zajmie się parlament.
Nie jest żadną tajemnicą, że włoska mafia szczególnie upodobała sobie kontrakty publiczne jako idealne pole do oszustw finansowych. W związku z tym kraj ten co roku zajmuje bardzo wysokie pozycje w rankingu najbardziej skorumpowanych państw, przygotowywanym przez Transparency International. Włochy plasują się w nim obok takich państw jak Suazi, Bułgaria, Rumunia i Senegal.
Ostatnio głośnym echem odbiło się kilka skandali korupcyjnych dotyczących m.in. kontraktów na targach Expo w Mediolanie, podwodnej bariery chroniącej Wenecję oraz odbudowy miasteczka L'Aquila, zniszczonego przez trzęsienie ziemi w 2009 r.