Felieton: Kilka fajnych pomysłów na "struktury"

Rozmawiałem ostatnio z ekspertami z kilku banków, którzy odpowiadają za wymyślanie produktów strukturyzowanych dla zamożnych klientów. Kilka ich pomysłów autentycznie ujęło mnie za serce. W Citi Handlowym posłuchałem np. o "strukturze", w której zysk klienta jest uzależniony od poziomu stawki WIBOR na rynku międzybankowym. Jak długo będzie się ona utrzymywała w zakresie np. 4-6 proc., klient co kwartał będzie otrzymywał kupon. Taka "struktura" może być obliczona nawet na cztery-pięć lat. Zresztą podobny pomysł sprzedaje klientom Raiffeisen Bank, który w kwietniu proponował następujący deal: dwuletnia inwestycja naliczanym co pół roku kuponem po 5 proc. każdy (w sumie do wyjęcia 20 proc. w dwa lata), pod warunkiem że stawka WIBOR 6M będzie się utrzymywała we wskazanym przedziale (0,1-0,5 proc. powyżej punktu startowego w pierwszym roku i 0,45-0,85 proc. powyżej punktu startowego w drugim roku). Jest to de facto zakład o inflację - jeśli będzie rosła, nabywca "struktury" będzie zarabiał.

"Struktury" mogą być też czymś w rodzaju hedgingu, czyli z jednej strony gwarantować zwrot kapitału, a z drugiej - możliwość zarobku w sytuacji, kiedy większość innych aktywów będzie traciła na wartości. Przykład? Trzyletnia inwestycja w "strukturę" opartą na indeksie WIG20, zbudowaną na opcji autocall. Ale "struktura" obliczona na spadki! Czyli jeśli WIG20 spadnie o więcej niż 20 proc. względem punktu startowego - dostajesz 13 proc. w skali roku (jeśli warunek zostanie spełniony po drugim roku - zyskujesz 26 proc.). Jeśli WIG20 spadnie minimalnie, wyjdzie na zero albo wzrośnie, ale o mniej niż 20 proc. - nie dzieje się nic (włącza się mechanizm ochrony kapitału). Ale jeśli na koniec trwania inwestycji (ale tylko na koniec!) WIG20 byłby na plusie większym niż 20 proc., klient traci tyle kapitału, ile wynosi ów wzrost. Czyli jeśli WIG20 jest na plusie o 30 proc., klient dostaje z powrotem 70 proc. kapitału. Nie boli go to zbytnio, bo skoro WIG20 był na dużym plusie, to znaczy, że zarobił krocie na pozostałych komponentach portfela.

Produkty strukturyzowane mogą być też pomysłem na ograniczenie ryzyka inwestowania w tradycyjne fundusze inwestycyjne. Jeśli nie masz doświadczenia w funduszach i trochę się ich boisz, to dlaczego by nie zainwestować np. w obligacje strukturyzowane, oparte na funduszach inwestycyjnych właśnie. Citi Handlowy wypuścił niedawno obligacje strukturyzowane, których wynik opiera się na zyskowności funduszu inwestycyjnego Templeton Global Total Return. Jest to fundusz z gatunku umiarkowanie bezpiecznych, należący do grupy funduszy tzw. absolutnej stopy zwrotu (ma inwestować przede wszystkim tak, by nie stracić). Ale w ramach obligacji strukturyzowanej inwestor dostaje gwarancję, że na koniec inwestycji na pewno nie straci (100 proc. gwarancja kapitału). W zamian musi zaakceptować warunek, że jeśli fundusz pójdzie w górę, to stopień partycypacji klienta w jego zyskach wyniesie 80 proc. Czyli z każdego 1 proc. zarobku Templeton Global Total Return zostanie odjęte 0,2 proc. Zarobek może być więc mniejszy niż w "gołym" funduszu, ale za to odcięte jest ryzyko straty. To akurat nie jest pomysł dla mnie (mam ten fundusz w swoim prywatnym portfelu inwestycyjnym i nie widzę powodu, by zmiękczać jego ryzyko), ale myślę, że wielu inwestorów, którzy do funduszy podchodzą jak do jeża, pomysł rozpoczęcia przygody od obligacji strukturyzowanych może być ciekawy.

Najbardziej łebscy kreatorzy "struktur" mają tylko jeden problem - krótkowzrocznych klientów. Dziś na przykład dałoby się bez problemu znaleźć chętnych na defensywną "strukturę" zarabiającą na spadkach cen akcji. Kłopot w tym, że jest to dość prawdopodobny scenariusz rynkowy, więc opcje na tę okazję są drogie. Były tanie wtedy, kiedy akcje szły w górę. Ale wtedy nie było pół klienta, który kupiłby "strukturę" zakładającą spadek czegokolwiek. Apeluję więc: budujmy swoje portfele, abstrahując od obecnej sytuacji na rynku, obstawiając różne scenariusze, nawet te mało prawdopodobne. Bo wtedy, kiedy te scenariusze staną się już bardzo realne, ich obstawienie będzie po prostu niemożliwe lub będzie się wiązało z radykalnie gorszymi warunkami. I tyle w temacie "struktur".

Więcej o: