W ostatnich miesiącach pojawia się coraz więcej głosów ekspertów, którzy przypuszczają, że naziemna telewizja cyfrowa może okazać się prawdziwą alternatywą dla ofert kablówek i satelit. Wraz z erą bezpłatnej telewizji cyfrowej w naszych domach zagości bowiem kilkanaście ogólnodostępnych i darmowych kanałów telewizyjnych. W następnych etapach, najprawdopodobniej już w 2014 roku, ma ich być ponad 20. - Cyfryzacja będzie największym zagrożeniem dla najbardziej podstawowych pakietów telewizji kablowych i satelitarnych. Można się spodziewać, że wielu ludzi mających najtańsze pakiety zrezygnuje z nich. Inaczej jest z posiadaczami najdroższych pakietów, które przynoszą największe zyski stacjom i platformom cyfrowym. O nie firmy mogą być spokojne - mówił przy okazji poprzedniej publikacji Piotr Janik z KBC Securities.
W Polsce wciąż jest o co walczyć. Przyznają to sami przedstawiciele telewizji kablowych i satelitarnych. Z 14,5 mln gospodarstw domowych nadal 30 proc. nie jest podłączonych do żadnej z usług i odbiera telewizję analogową. Z danych za rok 2010 wynika, że liczba abonentów płatnej telewizji satelitarnej wyniosła niespełna 6 mln, z kolei telewizja kablowa jest obecna w ponad 3 mln gospodarstw domowych. Do zagospodarowania jest więc wciąż ponad 4 mln domów. - Na jesieni wystartujemy z nową kampanią reklamową. Nie ukrywamy, że zależy nam na pozyskaniu jak największej liczby nowych klientów - mówi Krzysztof Stefaniak, rzecznik prasowy w Grupie Vectra.
Zdecydowana większość klientów mających wykupione pakiety dysponuje bogatą ofertą kilkudziesięciu lub nawet ponad setką kanałów telewizyjnych. Dla nich naziemna telewizja cyfrowa nie będzie żadną alternatywą. - Nie spodziewamy się rewolucji. Już od dawna operatorzy płatnej telewizji przywiązują do siebie klientów usługami triple play (telefon, internet i telewizja). I co najważniejsze - mają znacznie szerszą ofertę niż ta, która pojawi się w bezpłatnej telewizji cyfrowej. Nie będzie w nich ani stacji dziecięcych, ani stricte kobiecych, ani filmowych czy dokumentalnych, które dla większości klientów kablówek są kluczowe przy wyborze pakietów - podkreśla Katarzyna Wasiluk, zastępca dyrektora marketingu w Atmedia, biurze reklamy mediów tematycznych.
Istnieją jednak pakiety tanie - jak np. Polsat Mini HD, w ramach którego do dyspozycji klientów jest 26 kanałów za 14,90 zł miesięcznie. To ulepszona oferta. Poprzednio w ramach Mini HD aktywnych było bowiem 20 kanałów telewizyjnych za 16 zł miesięcznie. Wśród nowych kanałów w ramach Mini HD znaleźć można m.in. ATM Rozrywkę, TVP 1 HD, TVP 2 HD czy TTV. Mimo wszystko to właśnie takie, najtańsze pakiety, jak Mini HD Cyfrowego Polsatu, będą najbardziej narażone na odpływ klientów.
Przedstawiciele Cyfrowego Polsatu pozostają jednak spokojni. - W naszym pakiecie Mini abonenci mają dostęp do wielu kanałów tematycznych, np. do Polsatu Sport, Polsatu Film, Polsatu JimJam czy Polsatu News, a tego nie znajdą w cyfrowej telewizji naziemnej. Do tego nowoczesne dekodery oferujemy już od złotówki. Cyfryzacja w Polsce to jedynie zmiana technologii, ewentualne zagrożenie dla socjalnych pakietów kablówek, a dla nas przyczynek do dalszego rozwoju - podkreśla Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.
Przedstawiciele kablówek nie boją się jednak o utratę klientów. Vectra, która w swojej ofercie posiada także pakiety z zaledwie kilkunastoma kanałami telewizyjnymi nie dość, że wierzy w utrzymanie klientów, to liczy na pozyskanie nowych abonentów. - Klienci decydujący się na naszą ofertę nie muszą martwić się o organizację sprzętu niezbędnego do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej. Jako Vectra zapewniamy dekoder, a w przypadku awarii - jego naprawę lub wymianę - podkreśla Krzysztof Stefaniak. - Do tego w naszej ofercie jest również pakiet telefonu i internetu. To wszystko sprawia, że oferujemy naszym klientom dużo więcej niż naziemna telewizja cyfrowa - zaznacza Stefaniak.
Nie wszyscy operatorzy są tak optymistyczni: - Mimo że aktualna oferta naziemnej telewizji cyfrowej nie ma porównania z ofertami telewizji płatnych, z pewnością będzie stanowić konkurencję dla operatorów kablowych w segmencie pakietów minimalnych. Wydaje się, że największymi beneficjantami naziemnej telewizji cyfrowej będą w głównej mierze mieszkańcy obszarów słabiej zaludnionych, którzy do tej pory nie zdecydowali się na zakup abonamentu u dostawców płatnej telewizji - uważa Patrycja Gołos, dyrektor ds. komunikacji i public affairs w UPC Polska.
Przedstawiciele telewizji kablowych zaznaczają jednak, że w ramach ich usługi telewizja analogowa nadal będzie nadawana. - U nas w dalszym ciągu dostępna będzie telewizja analogowa, więc klienci nie muszą nic zmieniać. W przypadku naziemnej telewizji odbiorcy muszą zainwestować w dekoder lub zmienić sam telewizor umożliwiający odbiór sygnału - zauważa Gołos. Sygnał analogowy nie zostanie także wyłączony w Vectrze. - Na razie nie wiemy, jak długo będziemy utrzymywali możliwość odbioru sygnału - mówi Stefaniak.
Czego poza generalną tendencją spadkową dla grupy czterech telewizji ogólnopolskich możemy się jeszcze spodziewać w związku z cyfryzacją? - Przede wszystkim dłuższego czasu oglądania telewizji przez widzów, którzy uzyskali dostęp do naziemnej telewizji cyfrowej. Według badań Nielsena w obszarach, których już działa naziemna telewizja cyfrowa, wzrósł on w pierwszym okresie o blisko 10 proc., czyli prawie 25 minut dłużej każdego dnia. Wynika to najprawdopodobniej z większego zainteresowania powiększoną ofertą telewizyjną - zauważa Wasiluk. Obecnie średni czas oglądana telewizji w Polsce wynosi około 4 godzin dziennie.
Czytaj więcej: Co przyniesie naziemna tv cyfrowa? .