Oddali jej pieniądze za trefną polisę inwestycyjną i... kazali zapłacić podatek

Czy od zwrotu pieniędzy z "trefnej" polisy inwestycyjnej klient może zapłacić podatek dochodowy? Niektórzy klienci, odzyskujący pieniądze z polis - razem z kasą otrzymują... PIT-y z wpisanymi w odpowiednich rubrykach przychodami do opodatkowania.

- Mam płacić podatek dochodowy od tego, że dostaję z powrotem swoje pieniądze? - zapytała kilka dni temu z bezbrzeżnym zdziwieniem w głosie jedna z czytelniczek blogu Subiektywnie o finansach. Za pośrednictwem kancelarii prawnej walczyła o odzyskanie składki z polisy inwestycyjnej Pareto II. Po kilku miesiącach przepychanek udało jej się wywalczyć zwrot wszystkich wpłaconych pieniędzy. Nie tylko jej. - W tym samym czasie spółki z grupy Getin podpisywały porozumienia zarówno z tymi, których zmuszono do wykupienia polis w Open Finance, jak i ludzi nagonionych bezpośrednio w Getinie - opowiada czytelniczka. Jednak jej szczęście z odzyskania pieniędzy zmącił pewien drobiazg. - Open Finance wystawił mi PIT-8C, żebym zapłaciła podatek od odzyskanych pieniędzy! Wiem też, że klienci Getin Banku takiego dokumentu nie otrzymali. Jak to możliwe, skoro treść porozumienia jest dla nas wszystkich taka sama?

O jakie polisy chodzi? Tej zimy spółki z grupy Getin wycofały z oferty plany systematycznego inwestowania opakowane jako ubezpieczenia, z wysoką składką jednorazową i obowiązkiem dopłacania pieniędzy przez 10-15 lat. Chodzi o polisy Pareto, Libra, Lucro, Kwartalne Zyski i tego typu wymysły. Ich główną wadą były wysokie opłaty likwidacyjne, które "więziły" klienta na długo, a także wysokie koszty początkowe. Do tego dochodziły częste przypadki tzw. misselingu, czyli wmawiania klientom, że kupują lokatę, która gwarantuje zyski i którą można dość łatwo i bezkosztowo wycofać.

Interes więc zamknięto, do czego zapewne przyczyniły się dziesiątki krytycznych tekstów, opublikowane na jego temat m.in. w "Gazecie Wyborczej" i w blogu "Subiektywnie o finansach". Ale pozostała kwestia naprawienia szkód tych, którzy zostali wprowadzeni w błąd i "ubrani" w takie polisy inwestycyjne. Sprawą już jakiś czas temu zainteresowało się kilka kancelarii prawnych, które zwąchały interes w procesach zbiorowych, które można byłoby wytoczyć sprzedawcom i "producentom" polis.

Od momentu zmiany strategii przez Getin Bank zarówno ta instytucja, jak i wszystkie z nią spokrewnione starają się rozwiązać problem "trefnych" polis. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości w procesie sprzedaży uwzględniają reklamacje klientów. Z moich nieoficjalnych przesłuchów wynika, że pieniądze odzyskuje mniej więcej połowa tych, którzy je wpłacili Bank i spółki z grupy Getin nie oddają kasy tylko tym, co do których mają pewność, że nie było żadnego misselingu - klienci wiedzieli, co kupują, liczyli na wysokie zyski z gwarancją kapitału i zdawali sobie sprawę z podejmowanego ryzyka.

Skąd biorą się przypadki obciążania klientów za to, że dostają z powrotem swoje pieniądze? Przecież nie ma tu mowy o "przysporzeniu majątkowym", bo następuje jedynie zwrot składek. Zapytaliśmy o to biuro prasowe Open Finance, bo to głównie jego klienci otrzymują zaskakujące PIT-y. Niestety, to nie jest żadna pomyłka.

"PIT otrzymuje od Open Finance tylko ta część klientów, której ubezpieczyciel nie chciał lub nie może wypłacić pieniędzy i robi to Open Finance. Dzieje się tak w przypadku osób, które są lub były związane umową z innym podmiotem niż nasza spółka (z ubezpieczycielem), a Open Finance pełnił jedynie funkcję techniczną (pośrednika) związaną z przystąpieniem klienta do umowy. Klient nie ponosił zatem żadnych opłat na rzecz naszej spółki, gdyż jej wynagrodzenie pokrywane jest przez ubezpieczyciela.

Wypłata środków przez Open Finance na rzecz klienta w ramach porozumienia nie jest pochodną umowy zawiązanej wcześniej między stronami (ponieważ są nimi klient i ubezpieczyciel). Środki przekazane przez naszą spółkę nie stanowią więc zwrotu składek wpłaconych przez klienta na rzecz ubezpieczyciela. W związku z tym, na skutek porozumienia zawartego między Open Finance a klientem, wszelkie wypłaty środków dokonywane przez naszą spółkę na jego rzecz musimy traktować jako wynikające z odrębnego stosunku prawnego (tj. porozumienia). Dlatego też kwalifikowane jest to do przychodów z innych źródeł" - odpowiedziano nam w Open Finance.

W blogu "Subiektywnie o Finansach": Wziąłem na warsztat nową polisę Aegona. Czy wyciągnęli wnioski z nieszczęścia?

Więcej o: