Rosja zdecydowała się dodać do swojego portfolio walut rezerwowych pieniądz z antypodów, bo obawia spadku wartości euro w związku z kryzysem zadłużeniowym. Dolar też nie cieszy się tak dużym uznaniem Kremla, po tym jak Ameryka straciła w sierpniu najlepszy rating.
Nie wiadomo, jak duże kwoty skupowałaby Rosja. Obecnie 45 proc. rezerw trzymanych jest w dolarach, 43 proc. w euro, 9 proc. w funtach brytyjskich, a pozostałe 3 proc. w jenach i dolarach kanadyjskich. - Nie zamierzamy zmieniać tej struktury. Są naturalne ograniczenia, jak chociażby płynność rynków walutowych - powiedział Ulukajew.
Dolar australijski uważany jest za jedną z bezpieczniejszych walut. W przyszłości jedną z ważniejszych walut świata ma się stać chiński juan. Według raportu Deutsche Banku w ciągu dekady 15 proc. światowych rezerw walutowych będzie denominowanych w chińskim juanie.