Zapowiadana od roku zmiana nie będzie tylko kosmetyczna. Połączeniu zostaną poddane wszystkie funkcjonujące w Grupie BRE marki, a więc nie tylko mBank, MultiBank, BRE Bank, ale też wszystkie spółki zależne, np. dom maklerski, BRE Faktoring.
Nowe będą nazwy spółek wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego. Zmianie ulegnie też nazwa, pod którą spółka notowana jest na GPW - po 21 latach obecności na giełdzie BRE Bank zmieni się w mBank.
Tak duża zmiana to nie skok na główkę do pustego basenu. Metamorfoza została bardzo starannie przygotowana, tak by klienci nie byli zdezorientowani. I choć zmiany rozłożone są w czasie - rebranding oddziałów potrwa kilkanaście miesięcy, to od poniedziałku trzeba zacząć żegnać się ze znanymi do tej pory serwisami internetowymi.
25 listopada zmienią się serwisy internetowe mBanku - w jeden: mBank.pl (co oznacza, że dotychczasowe informacje ze strony MultiBanku, BRE oraz mBanku będą w jednym miejscu).
Dla ułatwienia produkty i usługi oferowane wcześniej przez MultiBank, zostaną oznaczone logo mBanku z dopiskiem "dawny MultiBank". Logowanie do systemu transakcyjnego będzie możliwe poprzez stronę mBanku lub za pośrednictwem adresu bezpośredniego: https://moj.multibank.pl , który nie ulegnie zmianie. To dlatego, że w pierwszym etapie nie jest planowana migracja klientów MultiBanku do nowego serwisu transakcyjnego.
Również dotychczasowa strona internetowa BRE Banku, a także BRE Private Banking & Wealth Management, zostanie włączona w strukturę serwisu mBanku (zakładki: "MSP i Korporacje" lub "Private Banking"). Klienci korporacyjni nadal będą korzystać ze znanego im serwisu transakcyjnego, który zyska nową nazwę - mBank CompanyNet (zamiast iBRE). Ważne! Do serwisu będzie można się także zalogować poprzez stronę internetową mBanku.
Nowa nazwa pojawi się w dokumentach bankowych i na kartach płatniczych - od poniedziałku wszystkie nowe karty płatnicze będą mieć nowe logo mBanku.
Bank zapewnia, że zmiany będą płynne, a dla klientów prawie nieodczuwalne. Ale na swojej stronie internetowej zwraca uwagę na konsekwencje. "Dla mechanizmu automatycznego księgowania operacji: konsekwencją wprowadzenia nowych nazw produktów są odpowiednie zmiany w wyciągach bankowych w opisach operacji (...). W związku z tym, zwracamy się z prośbą do Klientów wykorzystujących mechanizm automatycznego księgowania operacji w systemach finansowo-księgowych lub HR o zwrócenie szczególnej uwagi na zmiany opisane w dokumencie ".
Największe zmiany dotyczą bankowości korporacyjnej. Bank przygotował się do nich bardzo starannie. Np. zlecił firmie GfK Polonia przeprowadzenie sondażu wśród klientów firmowych. Okazało się, że jedynie 22 proc. firm korzysta z bankowości mobilnej. Najczęściej przedstawiciele firm nie znają bankowości mobilnej i nie mają na jej temat wiedzy.
Nowy mBank chce to zmienić i zachęcić do korzystania z usług online. Jak? Na przykład poprzez stworzenie nowych aplikacji przeznaczonych dla bankowości korporacyjnej. Do ściągnięcia będą programy na wszystkie najpopularniejsze smartfony: z systemem Android, iOS, Windows Phone i BlackBerry.
"Pionierskim rozwiązaniem, które znacznie usprawni korzystanie z bankowości mobilnej, jest zastosowanie technologii PUSH, w postaci powiadomień przychodzących z banku w czasie rzeczywistym" - czytamy w komunikacie banku.
Aplikacje zaoferują zupełnie nową metodę logowania: gesty mobilne. Cóż to takiego? To znany tylko nam zygzak wykonany palcem na monitorze ekranu. Po jego wykonaniu możemy logujemy się do systemu.
Na razie gesty mobilne nie są dostępne dla klientów indywidualnych. Być może zmieni się to w przyszłym roku.
O tym, że należąca do niemieckiego Commerzbanku Grupa BRE zmienia nazwę, wiadomo już od ponad roku. W przyjętej w 2012 r. nowej strategii banku założono, że marki BRE i Multibanku pójdą do likwidacji. Co się nie zmieni: modyfikacji nie podlega oferta, a także numery rachunków, zasady prowadzenia kont oraz warunki umów produktów i usług, numery telefonów, adresy oddziałów banku, jak również sposób kontaktu z doradcą i jego dostępność dla klienta.
- Oczekujemy przede wszystkim spadku kosztów usług marketingowych. Na przełomie ubiegłego i tego roku odbyliśmy serię przetargów na obsługę całego budżetu marketingowego jednej marki, dzięki czemu udało się wynegocjować bardziej atrakcyjne ceny dla banku i jego spółek zależnych - mówiła Gazecie Iwona Ryniewicz, dyrektor departamentu komunikacji i strategii marketingowej BRE Banku.