Florencja jest jednym z chętniej wybieranych kierunków turystycznych we Włoszech. Wszechobecny renesansowy styl oraz liczne zabytki architektury sakralnej i świeckiej, jak np. katedra Santa Maria del Fiore, kościół Santa Croce czy Palazzo Pitti, sprawiły, że historyczne centrum miasta zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wyjątkowa architektura, ale i liczne atrakcje przyciągają licznych podróżnych, co uprzykrza życie lokalnym mieszkańcom.
Nadmierna turystyka doprowadziła do sytuacji, w której lokalni mieszkańcy nie są w stanie znaleźć miejsca do zamieszkania w centrum miasta, ponieważ zdecydowana większość ofert, dotyczy najmu krótkoterminowego dedykowanego podróżnym. Aby zmienić sytuację, władze postanowiły wprowadzić zmiany w przepisach. Jak donosi CNN, w planach jest wprowadzenie ograniczeń w związku z wynajmem mieszkań na platformach typu Airbnb.
Nowe przepisy mają zostać poddane głosowaniu już w najbliższą środę, a według zapowiedzi będą obowiązywać od listopada. Zgodnie z nowelizacjami w historycznym centrum miasta zostanie wprowadzony zakaz rejestrowania mieszkań pod wynajem krótkoterminowy. Burmistrz Florencji Dario Nardella powiedział w oświadczeniu cytowanym przez portal, że nowe "bardzo ważne" przepisy dotyczą zmian w "nadzwyczajnej sytuacji całkowitej deregulacji".
Udostępnianie mieszkań w centrum jedynie turystom jest poważnym problemem miasta. Jak wynika z danych rady miejskiej, aż 75 proc. ofert dotyczących najmu krótkoterminowego znajduje się w zabytkowym centrum, które stanowi 5 proc. terytorium. Władze, chcąc zachęcić właścicieli lokali mieszkalnych do zmian w sprawie najmu, planują również wprowadzenie przepisów, wedle których wszyscy, którzy przekształcą swoje oferty Airbnb w długoterminowy wynajem, będą mieli zerowe podatki od nieruchomości i od budynku przez trzy lata.
Burmistrz Florencji, Dario Nardella, podkreślił, że działania mają na celu ochronę dziedzictwa miasta, ale także ułatwienie życia lokalnym mieszkańcom. Zmiany mają też m.in. ograniczyć podwyżki czynszów w całym mieście, które są bezpośrednio związane z ogromnym zainteresowaniem krótkoterminowych najmów. Nardella dodał, że władze Florencji "zakasały rękawy", ponieważ "nie mogą dłużej patrzeć, jak zmienia się zabytkowe centrum, a obywatele mają problemy ze znalezieniem mieszkań". "W obliczu inercji ze strony rządu i parlamentu, naszym obowiązkiem jest działanie, aby zahamować ten kryzys społeczny" - mówił, cytowany przez CNN.
Jednak nie wszyscy są zadowoleni z zapowiadanych nowelizacji przepisów. Lorenzo Masi, radny ruchu politycznego Ruch Pięciu Gwiazd, podkreślił, że w przypadku wprowadzenia ograniczeń, osoby, które udostępniają turystom np. tylko pokój, a pozostała część domu jest zamieszkiwana przez nich samych, mogą stracić źródło utrzymania. W sprawę zaangażowało się także przedsiębiorstwo Airbnb. "Zdajemy sobie sprawę z wyzwań stojących przed historycznymi miastami we Włoszech i chcemy pomóc. Zaproponowaliśmy przepisy dotyczące wynajmu krótkoterminowego we Włoszech, które są jasne i proste oraz zapewnią odpowiedzialne współdzielenie domu w każdym mieście i miasteczku" - powiedział rzecznik serwisu internetowego w rozmowie z CNN.