W drugim kwartale roku ceny mieszkań w Niemczech spały do rekordowo niskich poziomów - wynika z danych federalnego urzędu statystycznego. Mówimy o różnicy blisko 13 proc. Co miało wpływ na tak duży spadek? "To efekt wysokich stóp procentowych, które odbiły się na rynku nieruchomości w największej gospodarce Europy" - pisze Reuters. Ceny nieruchomości mieszkalnych spadły o 9,9 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Jednocześnie jest to największy spadek cen od 2000 roku.
Większe różnice zaobserwowano w cenach nieruchomości w mniej zaludnionych częściach kraju. W miastach takich jak Berlin, Monachium czy Hamburg przeciętny koszt zakupu nieruchomości był niższy o 9,8 proc. w porównaniu z 2022 rokiem. Z kolei koszty zakupu domów jednorodzinnych lub dwurodzinnych spadły o 12,6 proc. w ciągu roku. Jak podkreśla agencja, przez dziesięć lat stopy procentowe napędzały ceny rynku nieruchomości. Teraz "gwałtowny wzrost stawek i rosnące koszty budowy położyły kres tej passie, doprowadzając szereg deweloperów do niewypłacalności", w momencie, gdy transakcje zostały zamrożone, a ceny znacznie spadły.
Rosnące koszty postawienia własnego domu sprawiły, że w tej kwestii Niemcy także postanowili przystopować. Z danych urzędu statystycznego wynika, że obywatel Niemiec, chcąc zbudować dom w 2023 roku, poniesie koszty wyższe o prawie 9 proc. niz gdyby zdecydował się na budowę rok wcześniej. To nie wszystko. Jak wynika z danych, w porównaniu z 2022 rokiem liczba wydanych pozwoleń na budowę zmalała aż o 31,5 proc. Co oznacza ogromny spadek w liczbie nowych zabudowań.
Rynek budowlany w Niemczech od dłuższego czasu ma spore problemy. W piątek niemieckie stowarzyszenie budownictwa mieszkaniowego GdW alarmowało o pilne wsparcie ze strony rządu dla firm budowlanych, jak informuje agencja. "Kryzys budowlany w Niemczech pogłębia się z dnia na dzień i coraz bardziej dociera do środka społeczeństwa" - napisano w oświadczeniu GdW. Stowarzyszenie wzywało do obniżenia podatku VAT do poziomu 7 proc. Aktualnie wynosi on 19 proc. Wnioskowali również o "przystępne czynsze i pożyczki rządowe z oprocentowaniem 1 proc. w celu wsparcia firm".
Według zapowiedzi rząd ma spotkać się w poniedziałek, aby omówić sytuację. Z kolei pakiet pomocowy ma zostać zaprezentowany do końca miesiąca.