Wołodymyr i Ołena Zełenscy posiadali mieszkanie we wsi Liwadia na południowym wybrzeżu Krymu, okupowanym obecnie przez Rosję. W maju bieżącego roku nieruchomość ta, podobnie jak i 50 innych, należących do osób publicznych z Ukrainy, została znacjonalizowana przez Federację Rosyjską - opisuje Ria Novosti. Teraz Ministerstwo Majątku i Stosunków Gruntowych wystawiło własność Zełenskich na sprzedaż. Szacuje się, że wartość ich mieszkania o powierzchni 119,5 mkw to ok. 24 mln rubli (ok. 1 mln zł).
Zgłoszenia do udziału w licytacji o mieszkanie pary prezydenckiej Ukrainy przyjmowane są do 26 października. Sama aukcja odbędzie się 30 października. Rosjanie postanowili już, na co przeznaczą pieniądze uzyskane w ten sposób. Szef krymskiego "parlamentu" Wołodymyr Konstantinow w rozmowie z Ria Novosti przekazał, że "środki ze sprzedaży całego znacjonalizowanego majątku ukraińskich oligarchów i polityków zostaną przeznaczone na wsparcie uczestników operacji wojskowej [tak Rosja nazywa wojnę w Ukrainie - red.] i ich rodzin, a także rozwoju miast i regionów republiki".
Inny pomysł zasugerował jednak deputowany Dumy Państwowej z obwodu krymskiego Michaił Szeremet. Zaproponował, aby pieniądze przeznaczyć na zakup mieszkań dla sierot w "nowych obwodach Rosji". W swoich wypowiedziach dla Ria Novosti powielał rosyjską propagandę o "nazistowskiej Ukrainie" i "ukraińskim terrorze". Groził też Wołodymyrowi Zełenskiemu, mówiąc, że nie musi się martwić o dach nad głową na Krymie, bo czeka tam na niego "cela w więzieniu".