Polska emerytura dla Ukraińców już po tygodniu pracy? Wyjaśniamy, czy to możliwe

W sieci od tygodni krąży nagranie, które ma być poradnikiem dla Ukraińców na zdobycie polskiej emerytury. Autorka przekonuje, że "wystarczy tydzień pracy". "Będziecie otrzymywali polską emeryturę niezależnie od tego, gdzie się znajdujecie" - twierdzi autorka filmiku. To twierdzenie jest całkowicie nieprawdziwe. Podobnych przekłamań jest więcej.

Emerytura dla obywatela Ukrainy po zaledwie tygodniu pracy w Polsce? W sieci od kilku tygodni krąży nagranie, na którym pani Olena Dekhtiar tłumaczy, że tak szybkie zdobycie świadczenia w naszym kraju jest możliwe. Mało tego, kobieta twierdzi, że kto decyzję z ZUS-u dostanie, będzie mógł wrócić do Ukrainy i tam dalej pobierać pieniądze. 

Będziecie otrzymywali polską emeryturę niezależnie od tego, gdzie się znajdujecie - czy w Polsce, czy wracając na Ukrainę, czy też w innym kraju- tłumaczy kobieta w krótkim filmie zamieszczonym na platformie TikTok. 

Od razu wyjaśnijmy, bo tekst jest dość długi, że twierdzenie jest prawdą w połowie, a w zasadzie w ćwierci. Szczegóły znaleźć można poniżej, ale zarówno rzecznik ZUS, jak i ekspert emerytalny podkreślają, że polska emerytura należy się obywatelom Ukrainy. Ale tylko tym, którzy zamieszkają w Polsce. ZUS nie będzie wypłacał pieniędzy osobom, które wrócą do Ukrainy. 

Co jeszcze mówi kobieta przekonująca, że polska emerytura jest na wyciągnięcie ręki? 

Po przyjeździe do Polski jedyne, co musiała zrobić, to popracować na podstawie umowy o pracę lub umowy zlecenia choćby przez tydzień, chociażby kilka godzin w tygodniu. Na przykład jako sprzątaczka. Znajdźcie taką pracę, aby z wami została podpisana umowa. By informacja o waszym zatrudnieniu została przekazana do urzędu pracy i zostały zapłacone podatki. Potem musicie iść do ZUS-u z dokumentami. Wypełniacie wnioski - to nic trudnego

- zapewnia. 

Ponownie należy stwierdzić, że powyższe twierdzenie to półprawda. By otrzymać polską emeryturę, trzeba spełnić kryteria, które spełnić muszą Polacy.

Kolejne twierdzenie w filmie dotyczy wysokości świadczenia. Autorka opisuje historię jednej z Ukrainek, która w swojej ojczyźnie otrzymywała równowartość ok. 450 zł, a po przyjeździe do Polski otrzymała większe pieniądze. I to może być prawda, ale ponownie pominięto tu jeden szczegół - Ukrainka musi zamieszkać w Polsce, by dostawać większe pieniądze. Mało tego - Polak, który wyjedzie do Niemiec też może wystąpić tam o emeryturę - jeśli zamieszka w Niemczech, spełni niemieckie warunki i zdoła się za to minimalne świadczenie utrzymać.

Emerytura po tygodniu pracy w Polsce? To kompletne przekłamanie. ZUS wyjaśnia

Teraz możemy tę skomplikowaną materię rozebrać na czynniki pierwsze. Kto może dostać polską emeryturę, na jakich zasadach, czy może wyjechać i czekać na przelew na ukraińskie konto? Dla czytelników Gazeta.pl sprawę wyjaśnił Paweł Żebrowski, rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

W ostatnich dniach pojawiły się w przestrzeni medialnej fałszywe opinie, że obywatele Ukrainy mają zbyt łatwy dostęp do polskich świadczeń. Tego rodzaju informacje wprowadzają w błąd. Nie mówią one bowiem całej prawdy na temat prawa do świadczeń dla cudzoziemców

- czytamy w stanowisku przesłanym do redakcji next.gazeta.pl. "Obywatele Ukrainy, podobnie jak inni obcokrajowcy, aby otrzymać Polską emeryturę, muszą spełnić szereg warunków i odprowadzać składki w naszym kraju. Natomiast dodatek do minimalnej emerytury w Polsce będzie im przysługiwał tylko, jeśli mieszkają na terenie naszego kraju" - dodaje przedstawiciel ZUS. 

I wyjaśnia, na jakiej podstawie wypłata jakiegokolwiek świadczenia obywatelowi Ukrainy jest możliwa. Polska i Ukraina podpisały w 2012 roku dwustronną umowę o zabezpieczeniu społecznym, chroniącą osoby, które pracują lub pracowały w obu tych państwach. Umowa o zabezpieczeniu społecznym zakłada, że ustalając prawo do emerytury, bierze się pod uwagę również okresy ubezpieczenia w drugim państwie.

Nie oznacza to jednak, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych finansuje emerytury obywateli Ukrainy za okresy pracy na terenie ich macierzystego kraju. Każde państwo wypłaca świadczenie proporcjonalnie do długości okresów ubezpieczenia w każdym z nich

- wyjaśnia Paweł Żebrowski. Podkreśla też, że umowa z Ukrainą żadnym wyjątkiem nie jest. Wręcz przeciwnie - podobne porozumienia są standardem we współczesnym świecie. Polska ma umowy o zabezpieczeniu społecznym z kilkunastoma państwami. Analogiczne przepisy obowiązują także w Unii Europejskiej i mają na celu między innymi usunięcie barier w uzyskaniu emerytur, rent, zasiłków dla osób, które legalnie pracowały w dwóch lub większej liczbie państw i przez to płaciły składki do co najmniej dwóch różnych systemów. Tego typu umożliwiają otrzymywanie świadczeń Polakom mieszkającym lub pracującym w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, USA i wielu innych państwach. 

By otrzymać dopłatę do emerytury, trzeba zamieszkać w Polsce

Paweł Żebrowski wyjaśnia, że świadczenia nie można pobierać, mieszkając np. w Ukrainie. "Aby otrzymać dopłatę, trzeba spełnić określone warunki. Przysługuje ona wyłącznie w razie zamieszkiwania w Polsce. Jeśli osoba zamieszkuje w innym państwie, dopłata do minimum z Polski nie przysługuje. W takiej sytuacji wypłacamy osobie kwotę emerytury bez dopłaty. Ta kwestia jest też niezależna od obywatelstwa, dotyczy zatem także emigrujących Polaków" - wskazuje rzecznik.

I wyjaśnia, że liczba dopłat wypłacanych obywatelom Ukrainy jest niewielka. W 2021 dotyczyła 1215 osób, a w 2022 r. 1205 osób. "Obecnie wypłacamy dopłatę dla 1170 obywateli Ukrainy" - mówi Żebrowski. Wyjaśnia też, że dopłatę traci się, kiedy przekroczy się w Polsce próg dochodów. Dodaje też, że emerytura jest wypłacana po spełnieniu wielu warunków.

Ekspert: Polak też może wystąpić o emeryturę np. w Niemczech. Jeśli spełni niemieckie warunki

Dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego wyjaśnia, że otrzymywanie świadczenia przez obywateli Ukrainy jest możliwe:

Tak, taka sytuacja, jest możliwa i zgodna z prawem. Ale trzeba mieszkać w Polsce, a na Ukrainie mieć prawo do najniższej emerytury, tak samo, jak Polak np. w Niemczech, zresztą.

I wyjaśnia, podobnie jak rzecznik ZUS, że taką możliwość dają przepisy o zabezpieczeniu społecznym między Polską a Ukrainą. Oznacza to, że możliwa jest sytuacja, w której okres pracy na Ukrainie zalicza się do polskiej emerytury i na odwrót. Okres pracy w Polsce zalicza się do emerytury wypłacanej przez ukraiński odpowiednik naszego ZUS - wyjaśnia w stanowisku przesłanym next.gazeta.pl

"Może też zaistnieć taki przypadek, że jeśli ktoś pracował tak w Polsce, jak też w Ukrainie, to może otrzymywać dwie emerytury lub renty - od ZUS oraz z ukraińskiej instytucji ubezpieczeniowej. Musi jednak spełnić warunki do przyznania tych świadczeń, które są określone odpowiednio w przepisach obowiązujących w Polsce oraz na Ukrainie" - zastrzega. 

"Natomiast w sytuacji, jeśli ktoś nabył prawo do emerytury na Ukrainie i pracował w Polsce, to będzie miał prawo do minimalnej emerytury w Polsce, analogicznie jak Polak w Niemczech czy innych państwach. W tej umowie międzynarodowej są także zwarte postanowienia o innych świadczeniach, np. rentowych" - ocenia dr Marcin Wojewódka. 

Emerytura w Polsce może być wyższa. Ale za te pieniądze trudno się utrzymać

Czy Ukrainka, której przypadek omawiano w nagraniu będącym podstawą do powyższych rozważań, faktycznie otrzyma polską emeryturę "po tygodniu pracy"? Nie. Taka osoba musi mieć odpowiedni staż pracy (20 lat dla kobiet, 25 dla mężczyzn). ZUS nie wypłaci więc emerytury osobie, która pracowała tu tydzień. Czy Ukrainiec może otrzymać polską emeryturę? Tak, jeśli spełni warunki takie jak staż pracy, ma uprawnienia do emerytury w Ukrainie i w Polsce zamieszka. Czy osoba, która jest uprawniona do otrzymywania świadczenia, może otrzymać więcej, niż wypłaciłby jej Ukraiński ZUS? Tak. Zamiast ok. równowartości 450 zł będzie otrzymywać ok. 1500 zł. Tyle tylko, że musi cały czas przebywać w naszym kraju. Polacy mają identyczne uprawnienia względem większości europejskich krajów - za minimalne świadczenie muszą jednak w danym kraju się utrzymać. 

Więcej o: