prism

Afera PRISM wybuchła w piątek. Według tego, co nam wiadomo Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) i Federalne Biuro Śledcze (FBI) mają pełny, stały i niekontrolowany dostęp do danych zgromadzonych na serwerach gigantów nowych technologii. Program, który to umożliwia nazywa się PRISM, a biorą w

Na pytania zadane w ankiecie odpowiedziało 1014 osób. Aż 63% z was stwierdziło wprost, że program taki jak PRISM po prostu musiał istnieć. Zaskoczonych jest tylko 2% (19 osób). Co więcej, 413 osób (40%) uważa, że w Polsce też funkcjonuje program podobny do PRISM. Zdecydowanie nie zgadza się z tym 2

Jak mówi Beard, przeglądarki potrzebują rozwoju, bo ich koncepcja pozostaje niezmieniona od 10 lat: wciąż są aplikacjami odizolowanymi od systemu. Dlatego Mozilla myśli o większej integracji - mają w tym pomóc Prism i Weave. Projekt Weave pozwala na synchronizację zakładek, stron startowych

Kilka dni temu The Washington Post i The Guardian opublikowały informacje o PRISM, programie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) i Federalnego Biura Śledczego (FBI). Obraz, jaki wyłania się z doniesień prasowych, nie jest pocieszający - amerykański wywiad ma mieć pełny, stały i niekontrolowany

Coraz częściej spotyka się opinię, że PowerPoint zabija kreatywność i poczucie smaku. Doskonały przykład - prezentacja NSA dotycząca programu PRISM szpiegującego użytkowników. Gdy w piątek całą sprawę ujawniły "The Guardian" oraz "The Washington Post", bardzo szybko zwrócono uwagę na fatalną

Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) i Federalne Biuro Śledcze (FBI) mają pełny, stały i niekontrolowany dostęp do danych zgromadzonych na serwerach gigantów nowych technologii. Program, który to umożliwia nazywa się PRISM, a biorą w nim udział wszyscy niemal wielcy internetu: Microsoft ze Skypem

Michael Isikof, dziennikarz śledczy, postanowił przyjrzeć się losom Edwarda Snowdena, Amerykanina, który ujawnił jeden z największych sekretów USA - program PRISM. Były pracownik agencji NSA, zajmującej się analizowaniem danych, który przebywa obecnie na wygnaniu w Rosji, zarabia... w Stanach

Prism, znane wcześniej jako WebRunner, jest ciągle w fazie prac, tyle że programiści Mozilla Labs postanowili uczynić zeń projekt otwarty. Znaczy to, że w rozwoju aplikacji mogą uczestniczyć osoby z zewnątrz. Program obsługuje takie języki jak HTML, JavaScript i CSS. Po uruchomieniu programu

szpiegowania użytkowników internetu nazwanego PRISM. Dane o swoich klientach amerykańskim agencjom rządowym miał przekazywać m.in. Google, Yahoo, Facebook czy Microsoft. Firmy pokazane w prezentacji niemal natychmiast odżegnały się od udziału w programie PRISM, jednak w ich oświadczeniach mnóstwo było słów

programu PRISM. Sprawa jest o tyle bulwersująca, że François Hollande, prezydent Francji, jakoś dziwnie milczał po ujawnieniu rewelacji Edwarda Snowdena. Po lekturze czwartkowego materiału może być jasne dlaczego. Odpowiednik NSA, agencja DGSE, również zbiera dane o obywatelach