rlah

Jako pierwszy możliwość wprowadzenia dodatkowych opłat dostał  nad Wisłą Plus. Chwilę później dołączył do niego drugi polski operator - Play. Wydawało się jednak, że "międzynarodowych" firm, Orange i T-Mobile wprowadzenie RLAH (Roam Like At Home) nie dotknęło. Okazuje się, że nie jest tak kolorowo

podczas posiedzenia sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Polacy doskonale wiedzą jak działa nowa usługa.  Rozpoznawalność RLAH jest na poziome 42 proc., a pozytywne oceny obejmują ponad 60 proc. osób, które korzystają z usług w roamingu. - stwierdził Cichy.  Polacy dzwonią

Unijna regulacja RLAH (Roam Like at Home) odbiła się na wynikach finansowych większości operatorów komórkowych w Polsce. W związku z tym już cała czwórka (Orange, Plus, Play i T-Mobile) wystąpiła do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zgodę na wprowadzenie dodatkowych opłat za roaming. Warto

maja, nie dotyczą połączeń wykonywanych spoza granicy Polski. Te kwestię Unia Europejska uregulowała w roku 2017, wprowadzając zasadę Roaming Like At Home ( RLAH, "roaming tak jak w domu" ). Operatorzy nie mogą pobierać żadnych dodatkowych opłat za połączenia wykonywane zza granicy - obowiązuje

dochód netto podskoczył do poziomu 152,9 mln zł. Operator nie ukrywa, że o taką poprawę wyniku nie było łatwo, między innymi ze względu na dyrektywę RLAH (Roam Like At Home), czyli zniesienie opłat roamingowych na terenie UE. Czytaj też: Kolejny operator chce pobierać opłaty za roaming w UE

wiadomość SMS, 1 grosz za MMS-a oraz 1 grosz za megabajt internetu (wszystkie kwoty uwzględniają podatek VAT). Warto pamiętać, że udzielenie takiej zgody de facto do niczego Play nie zobowiązuje. Nie oznacza również, że przestaje działać obowiązująca od czerwca ubiegłego roku zasada RLAH (Roam Like At Home

przyszłości na znacznie ograniczenie kosztów roamingu krajowego. Równocześnie Play podjął działania mające na celu zmniejszenie negatywnego wpływu regulacji RLAH (Roam-Like-At-Home). Nakłady inwestycyjne w związku z rozbudową w przyszłym roku mają być podobne do tegorocznych i wynosić do 800 mln zł. Do 2020