Aby skorzystać z promocji, należy kupić bilet za pośrednictwem aplikacji mobilnej mPay za pomocą karty płatniczej zarejestrowanej w Masterpass. Masterpass to portfel cyfrowy udostępniany przez Mastercard. Dodając do niego karty płatnicze (nie tylko z logo Mastercard, także Visa czy Maestro) można dokonywać płatności bez każdorazowego podawania danych karty. Wystarczy zalogować się do systemu MasterPass i potwierdzić transakcję PIN-em.
Promocją „Bilet za 1 zł z Masterpass od mPay” objęte są niektóre bilety - jednorazowe lub czasowe do 90 minut, w cenie regularnej od 1,10 zł do 5,00 zł za sztukę. Pełna lista biletów, które można w konkretnych miastach kupić za 1 zł, jest dołączona do regulaminu promocji. Chodzi o bilety komunikacji miejskiej: w Warszawie (także na Warszawską Kolej Dojazdową), na Śląsku (KZK GOP i MZKP), w Łodzi, Krakowie, Białymstoku, Jaśle, Włocławku, Zduńskiej Woli, Nysie, Grudziądzu, Sieradzu, Gorzowie Wielkopolskim, Stargardzie, Ostrołęce, Rzeszowie, Przemyślu, Inowrocławiu, Częstochowie, Głogowie, Radomiu, Lublinie i Kraśniku.
Jak kupić bilet za 1 zł?
Na początku w aplikacji mPay zależy wejść w sekcję „Bilety”, następnie wskazać swoje miasto i typ biletu, a przy formie płatności wybrać MasterPass. Nawet jeśli ktoś nie ma jeszcze założonego portfela cyfrowego MasterPass, może to zrobić z poziomu aplikacji mPay. W tym celu wystarczy wypełnić krótki formularz (imię, nazwisko, numer telefonu, e-mail, hasło do MasterPass oraz dane karty – numer, data ważności i kod CVV).
. mPay
. mPay
Bilety po 1 zł można kupować wielokrotnie. Jedyne ograniczenie jest takie, że przy zakupie kilku biletów w ramach jednej transakcji (czyli gdy jedna osoba kupuje bilety dla siebie i jeszcze np. znajomych) tylko jeden bilet jest za złotówkę. Aby każdy jechał na bilecie po 1 zł, każdy bilet trzeba kupić osobno.
Promocja trwa do końca roku lub do wyczerpania 100 tys. voucherów na przejazdy.
To już druga edycja promocji, w której bilety z Masterpass od mPay są za złotówkę. Poprzednia rozpoczęła się pod koniec czerwca br. i trwała kilka tygodni.
***
