Stefa euro się powiększy, ale z poślizgiem. Nowa data

Bułgaria opóźnia swoje wejście do strefy euro. Pierwotnie planowany termin - początek 2024 roku -- został przełożony. Oficjalnie za powód zmiany podano kryzys polityczny z początku roku.

Obecnie w sklepach Sofii czy Warny należy płacić lewami bułgarskimi - to oficjalna waluta Bułgarii. Mimo że kraj ten od lat stara się o przyjęcie euro to - jak wynika z dokumentów opublikowanych przez rząd - wejście do strefy euro się opóźni. W 2015 roku przyjęto uchwałę przewidującą przystąpienie do strefy euro w roku 2024. Rzeczywistość zweryfikowała jednak tę datę. Rząd przygotował modyfikację, która wskazuje, że nowym terminem przyjęcia euro będzie 1 stycznia 2025 roku. Minister finansów przekazał, że to data, która jest omawiana i konsultowana z Europejskim Bankiem Centralnym, Komisją Europejską i Eurogrupą.   

Zobacz wideo Paweł Kubicki: Obiecując emerytury stażowe, "kupujemy" głosy seniorów, ale po wyborach kogoś będziemy musieli "sprzedać"

Euro z opóźnieniem, a to problem dla Bułgarii

W niedzielnym wywiadzie dla Nova TV minister finansów Assen Wasiliew mówił, że opóźnienie jest konieczne, ponieważ rząd nie wystąpił o raport nadzwyczajny, który pozwoliłby na podjęcie decyzji o członkostwie już w czerwcu tego roku. Trwał wtedy kryzys polityczny, a władze od początku roku sprawował rząd tymczasowy, mianowany przez prezydenta Rumena Radewa. Przyjęcie euro wiąże się z wieloma zmianami ustawodawczymi. To opóźnienie sprawiło, że Europejski Bank Centralny (EBC) nie zdążyłby ich przyjąć i zaakceptować do początku przyszłego roku. 

Ponadto Bułgaria ma mieć problem z deficytem budżetowym na poziomie 6,4 proc. W tym samym wywiadzie Wasiliew przyznał też, że to opóźnienie jeszcze wyraźniej osłabi gospodarkę. Szacował, że straty mogą wahać się od 500 mln do nawet miliarda lewów. I mowa tylko o stratach związanych z przeszacowaniem waluty. Opóźnione członkostwo w strefie euro wiąże się także z wyższymi stopami procentowymi i mniejszymi inwestycjami. Wyliczał, że ogólny wpływ gospodarczy opóźnionego członkostwa Bułgarii w strefie euro i Schengen wynosi od 4 do 5 proc. PKB kraju - przytacza jego wystąpienie Bułgarska Agencja Informacyjna

Więcej o: