Tabletokomputer i 7 innych cudów techniki prosto z Chin

Inteligentne zegarki jakoś nie mogą zdobyć serc polskich konsumentów. Być może dalibyśmy większe szanse takim gadżetom gdybyśmy tylko wiedzieli jak wiele potrafią.

"Zwykły" inteligentny zegarek może być również pilotem do telewizora, licznikiem kroków, budzikiem. To nikogo nie dziwi. A co powiecie na wbudowanie czytnika książek w takie urządzenie?

Producent modelu ze zdjęcia zaznacza, że czyta "ebooki w formacie TXT", czyli może specjalnego szaleństwa nie ma, ale jeśli tylko przyszłoby wam do głowy, że prócz sprawdzania godziny zegarek może służyć też do czytania to proszę bardzo. Urządzenie bez nazwy na opakowaniu, kosztujące zaledwie 28 dolarów,  świetnie sobie z tym poradzi.

Na rynku są też inteligentne zegarki, które książkę wam przeczytają...

x

O tym, że gospodynie domowe lubią oglądać telewizor podczas gotowania wiemy od dawna. Nic w tym dziwnego - osoba, która całymi godzinami piecze, gotuje, smaży też powinna mieć coś z życia.

Skoro telewizor można mieć w kuchni, to dlaczego nie w łazience? Chińskie portale aukcyjne oferują urządzenia, które zamontujemy sobie w okolicach wanny. Wodoodporny telewizor o przekątnej 19 cali można mieć już za 600 dolarów. Cena nie wydaje się aż tak wygórowana, przecież w taki sposób można by spędzać całe wieczory.

Osoby z większą łazienką i większym budżetem mogą skusić się na wodoodporny telewizor o przekątnej... 70 cali. Kosztuje "zaledwie" 3400 dolarów...

Czy obrączka może być inteligentnym urządzeniem? Jak najbardziej! Jeden z licznych przykładów to produkt amerykańskiej firmy o nazwie Tecring. Wykonane z tytanu i złota na pierwszy rzut oka wyglądają niepozornie. Mają jednak wbudowany moduł NFC. A to sprawia, że mogą być używane jako wiele "narzędzi" - można nimi otwierać drzwi, przekazać komuś swoją wirtualną wizytówkę, uruchomić aplikację w smartfonie lub tablecie. Wystarczy zbliżyć obrączkę do urządzenia - ma zasięg ok. 1,5 cm.

Fot. http://tecring.com/

Obrączka jest niczym innym jak tagiem NFC. Tę technologię da się "upchnąć" w zasadzie wszędzie.

Oryginalne obrączki Tecring kosztują od 99 dolarów za sztukę. "Prawie" takie same obrączki są do kupienia na Aliexpress już za... 15 dolarów.

Google Glass były promowane zanim jeszcze w ogóle się pojawiły, by w końcu, tuż przed oczekiwaną premierą, jednak przepaść. Co prawda dochodzą do nas wieści, że prace nad Google Glass wciąż trwają, to jednak pozostał pewien niedosyt czy uczucie niespełnionej obietnicy.

Rynek nie lubi próżni, dlatego inteligentne okulary można już kupić. Najlepszy przykład to M100 firmy Lenovo stworzone we współpracy z Vuzix.

Inteligentne okulary wyposażono w procesor 1 GHz, kolorowy wyświetlasz (432 x 244 pikseli), moduł WiFi, 11GB na dane, aparat (5Mpx/FullHD). Potrafią - za sprawą Androida - rozpoznać mowę. Pozwalają na uruchomienie różnych funkcji za pomocą gestów.

Okulary M100 kosztują ok. 2000 dolarów...

Na szczęście innowacje Google stały się impulsem dla wielu chińskich producentów, którzy produkują własne inteligentne okulary.

Fot. Aliexpress

Zastępują aparat, kamerę, odtwarzacz MP3, dyktafon, słuchawki bezprzewodowe. Kosztują zaledwie 120 dolarów.

Fot. Aliexpress

Azjaci są wyjątkowo kreatywni w tworzeniu nowych urządzeń. Jednym z dowodów jest kreatywne podejście do tematu... zapalniczek. Zapalniczka ukryta w zegarku, zapalniczka z wyświetlaczem LCD, zapalniczka w odtwarzaczu mp3 z radiem...

Fot. Aliexpress

Czasami trudno nazwać te urządzenia, bo nie wiadomo tak naprawdę która z funkcji jest ważniejsza. Zapalniczki są też dowodem na to, że producenci sprzętu chcą spełnić każdą naszą zachciankę. Dlatego też na rynek trafiają na przykład urządzenia z LCD, które pokazują jak długo jeszcze elektroniczna, inteligentna zapalniczka będzie działać. Albo kiedy ostatnio paliliśmy.

Fot. Quitbit

Roboty można "zatrudnić" do sprzątania naszego mieszkania od dłuższego czasu, bo samodzielnie poruszające się odkurzacze nowością już nie są. Na rynku pojawiają się jednak nowe urządzenia, które mają za zadanie oszczędzić nam czasu i wysiłku. Jednym z nich jest Winbot - robot myjący okna.

Urządzenie myje szyby i lustra. Czujniki pozwalają mu na zmianę kierunku ruchu, robot potrafi też "rozpoznać" czy pracuje na oknie z ramą, czy np. na lustrze bez ramy.

Smartfony stają się urządzeniami coraz bardziej wszechstronnymi. Zastąpiły odtwarzacze mp3, współpracują z telewizorami, zastępują więc pilota, niedługo będzie można za ich pomocą pracować równie komfortowo jak na komputerze.

Producentom wciąż jednak mało innowacji. Dlatego część z nich wyposaża smartfony w... projektory. Ich możliwości są mocno ograniczone, nie potrafią zastąpić dużych projektorów. Są jednak dowodem na to, że w smartfonie można zmieścić kolejne urządzenie. Nie trudno sobie wyobrazić, że tego typu smartfon pozwoliłby na przeprowadzenie prezentacji na zebraniu, omówienie jakiegoś produktu lub usługi na spotkaniu z klientem. Działa całkiem dobrze. Niestety - smarfon z projektorem tani nie jest, najtańszy jaki znaleźliśmy kosztuje ok. 400 dolarów.