Nowy system obronny opracowany dla amerykańskich śmigłowców składa się z dwóch osobnych elementów. Pierwszy z nich otrzymał nazwę HALTT (Helicopter Alert and Threat Termination) i jest produktem firmy Mustang Technology Group. Składa się on z mikrofonów mających wykryć dźwięk wydawany przez strzelającą broń.
Każdy z mikrofonów odnajduje go chwilę po swoim poprzedniku. Dzięki temu możliwe jest ustalenie pozycji, z której otwarto ogień. Jeśli połączy się ich możliwości z pokładowym uzbrojenie, możliwym staje się udzielenie natychmiastowej odpowiedzi na ostrzał przeciwnika. Nawet jeśli nie wyeliminuje ona wrogiego strzelca, to ma go zmusić do przerwania ostrzału.
HALTT został przetestowany w połowie ubiegłego roku. W kierunku maszyny, na której zamontowano system wystrzelono 2400 pocisków. System był w stanie wykryć pozycję strzelca w 95% przypadków. Trzeba przyznać, że jest to naprawdę imponujący wynik. Obecnie, możliwości HALTT testowane są w Afganistanie. System obronny przenoszony jest przez cztery śmigłowce Black Hawk służące w tym kraju.
Laserowa tarcza
Tymczasem firma NTT zaprojektowała odrobinę bardziej skomplikowane rozwiązanie. Jej Infrared Countemeasures składa się z dwóch osobnych laserów montowanych w niewielkiej kopule umieszczonej pod kadłubem śmigłowca. Pierwszy z nich potrafi "oślepić" systemy naprowadzające pociski na cel i uratować go przed trafieniem. Drugi laser służy natomiast do oślepienia żołnierzy wroga, co oczywiście uniemożliwi im oddanie strzału.
Niestety, opisane powyżej rozwiązanie jest zaledwie jednym z czterech projektów biorących udział w konkursie rozpisanym przez amerykańską armię. Dwie z nich zostaną dopuszczone do ścisłego finału i będą miały 21 miesięcy na przedstawienie działającego prototypu swojego systemu. Armia przewiduje, że zwycięzca konkursu znajdzie się na wyposażeniu śmigłowców w okolicy 2017 roku.
