Skyrim to dziejąca się w ogromnym, otwartym dla graczy świecie gra dostępna na komputerach osobistych, PlayStation 3 i Xboksie 360. To rzecz z gatunku RPG: kluczowy jest więc tutaj rozwój dowolnie wykreowanej postaci, wykonywanie mnóstwa zadań, czasami bardzo ważkich (ratowanie świata), czasami mniej, zabijanie potworów w lochach, polowanie na smoki i rozmach . Epickość jak można by powiedzieć, gdyby zastosować brzydką kalkę z języka angielskiego. To także siedlisko mnóstwa memów, które razem z końcem 2011 roku opanowały Internet na całym świecie.
W związku z wieloma prośbami czytelników (pozdrawiam Konrada) w ramach cyklu Memotechnika postanowiłem przygotować krótki poradnik dla osób niekoniecznie orientujących się w szalonym świecie gier wideo. Jak rozpoznać, że twój znajomy gra w Skyrim? Czy można mu jakoś pomóc? Przekonajmy się.
O, taki:
Dragonborn Helmet Dragonborn Helmet
Wśród możliwości są także rozmaite przeróbki. Jeżeli zamiast czapki zimowej twój znajomy zakłada na głowę coś takiego...
Dragonborn Helmet Dragonborn Helmet
...względnie coś takiego...
Dragonborn Helmet Dragonborn Helmet
...to wiedz, że coś się dzieje. Rzeczony hełm to bowiem jeden ze znaków rozpoznawczych głównego bohatera Skyrim. To też pewnego rodzaju symbol gry - jeśli ktoś zakłada go na głowę, to prawdopodobnie czuje coś więcej niż tylko sympatię do piątej odsłony serii The Elder Scrolls.
Noszenie dziwnych czapek nie jest groźne, nie ma więc się czym przejmować, co najwyżej tym, że głupio się z takim znajomym wygląda na mieście. To nieszkodliwe dziwactwo. No, chyba, że pójdzie się dalej i założy się na głowę hełm zrobiony z bekonu:
Dragonborn Helmet Dragonborn Helmet
Bekon to jak wiadomo mięso, mięso się prędzej czy później zepsuje i nie będzie ładnie pachnieć, poza tym będzie też siedliskiem bakterii. W razie takiego wariantu proponuję z najnowszego gadżetu znajomego zrobić jajecznicę.
Dawno, dawno temu, gdy w grze wideo spotykało się niewiele znaczącą dla świata postać sterowaną przez komputera, serwowała ona graczowi coś w stylu "Witaj, wędrowcze!", a potem szła swoją drogą. Żeby gracz wiedział, że nie ma tu niczego, co mogłoby go zainteresować.
Twórcy Skyrim stwierdzili jednak najwidoczniej, że w ich grze nawet postaci zupełnie poboczne muszą mieć jakieś historie do opowiedzenia. W ten sposób praktycznie wszyscy strażnicy w grze opowiadają krótką historię o tym, jak to kiedyś też byli śmiałymi poszukiwaczami przygód, jak postać sterowana przez gracza, ale potem dostali strzałą w kolano i musieli zaprzestać takiego życia...
...co prowadzi do prostej konkluzji: świat gry musiał zostać kiedyś najechany przez armię łuczników, którzy wszystkim wokół pakowali strzałę w kolano. Zbóje.
Fakt, że praktycznie każdy strażnik w grze serwuje ten sam tekst, jest drobnym niedopatrzeniem ze strony twórców. W połączeniu z tym, że tekst ten jest umiarkowanie zabawny, rodzi się mem:
Arrow to the Knee Arrow to the Knee
Arrow to the Knee Arrow to the Knee
Znajomego mówiącego o strzałach i kolanach proponuję ignorować, aż mu się znudzi. Jeśli w ramach zemsty strzeli Ci strzałą w kolano, radzę poszukać pracy w straży (miejskiej).
A język ten brzmi mniej więcej tak:
FUS RO DAH!!! (bardzo głośno)
Znajomy wygląda przy tym mniej więcej tak:
Otóż musisz wiedzieć, że okrzyk ten to także jeden ze znaków rozpoznawczych Skyrima. Główny bohater jest potomkiem smoków i dzięki tym paru słowom jest w stanie rzucić Potężne Zaklęcie (nie zagłębiając się w szczegóły).
To sposób na rozróżnienie swoich od obcych. Wiesz, o co chodzi? Jesteś swój. A jeśli masz taką koszulkę...
...to już w ogóle. Nie dość, że wiesz, czym jest Skyrim, to jeszcze orientujesz się w świecie memów . Tak to działa (mniej więcej).
Na znajomego krzyczącego na ulicy proponuję nie reagować, widocznie musi uzewnętrznić swoje emocje. Dobrym pomysłem może być wykupienie mu kursu dowolnego języka obcego, skoro wykazuje talent i chęci do ich nauki.
Skyrim Stan Skyrim Stan
Skyrim Stan Skyrim Stan
Skyrim Stan Skyrim Stan
Obrazki te, to przykłady jednego z nowszych w sieci memów z serii Advice Animals. O co w nich chodzi? Odsyłam do tego tekstu, w którym wszystko jest bardzo jasno wyjaśnione.
Żarty, czy też właściwie rady, wypowiadane przez umieszczonego powyżej Dragonborna, są oczywiście zrozumiałe tylko dla tych, którzy grali w Skyrim. Co zrobić, jak żyć? Najlepiej też po prostu zagrać w ten tytuł i przyłączyć się do szaleństwa znajomego. Raz, że to świetna produkcja, a dwa, że wykreuje pewnie jeszcze niejeden mem. Jeśli chce się z nimi być na bieżąco, warto dowiedzieć się, o co chodzi w najnowszej odsłonie serii The Elder Scrolls. Po prostu.