Nowa Nokia 5250 ma trafić do sprzedaży w Polsce już we wrześniu. Sugerowana cena to 600 złotych. Ale czy warto czekać do przyszłego miesiąca i odmawiać sobie w międzyczasie innych przyjemności za 600 złotych?
Producent podaje, że telefon ma być przede wszystkim przenośnym odtwarzaczem muzyki , który jest w stanie grać nieprzerwanie przez aż 24 godziny. Dodatkowo, wyposażony został w wejście słuchawkowe typu jack 3,5mm, radio FM, 50 MB wbudowanej pamięci i możliwość dołożenia kolejnych 16 GB na karcie pamięci.
Drugą podstawową cechą ma być dotykowy 2,8 calowy ekran . Jest to w rzeczywistości oporowa matryca o rozdzielczości 640 na 360 pikseli, dysponująca 16 milionami kolorów.
Agregacja portali społecznościowych odbywać się będzie za pośrednictwem EDGE. Telefon może wyświetlać statusy znajomych na głównym pulpicie. Z tego poziomu można także komentować, wysyłać wiadomości i zarządzać kontem pocztowym. Niestety Nokia 5250 nie posiada ani 3G, ani WiFi . Zdani więc jesteśmy na nieco wolniejsze media, a co za tym idzie i mniejsze pakiety danych. Telefon posiada natomiast aparat fotograficzny o rozdzielczości 2 megapikseli, oraz system operacyjny Symbian S60 , który umożliwia dogrywanie aplikacji i większą ingerencję w możliwości telefonu.
Nokia 5250, wedle zapewnień producenta, ma posiadać wgraną aplikację Guitar Hero 5 Mobile . Ponadto Telefon będzie dostępny w 5 kolorach: ciemno-szarym, niebieskim, czerwonym, fioletowym i białym. Dla każdego coś dobrego.
Na koniec fenomen . Zapytaliśmy dziesięć osób. Równo sześciorgu z nich nowa Nokia skojarzyła się z Xperią X10. Trzy z pozostałych osób także zauważyły podobieństwo, ale nie uznały, że jest ono aż tak uderzające, aby się na nie powołać. Tylko jedna stwierdziła, że telefon jest ładny, ale niczego konkretnego nie przypomina.
A co Wy sądzicie na ten temat?
Łukasz Cichy
