Samą przeglądarkę już zainstalowaliśmy i zrecenzowaliśmy. Podoba nam się . Trochę mniej nam się podoba tworzenie zamkniętego ekosystemu produktów Microsoftu. Jak wiadomo, Internet Explorer 9 będzie działał wyłącznie na komputerach z systemem Windows w wersji Vista lub 7. Koncern za cztery lata zakończy wsparcie techniczne dla użytkowników Windows XP, więc można nie dziwić się jego decyzji o promowaniu nowszych wersji OS - a zwłaszcza "Siódemki". Trochę inaczej rzecz się ma z wyszukiwarką - z Bingiem. Wczoraj zaprezentowano bowiem także bardzo silną integrację obu produktów . Najpierw obejrzyjcie jednak poniższy film.
Jak widać, kolorowe tło Binga może stać się filmem wideo w HTML5. Przeglądarka, korzystając z akceleracji sprzętowej, nie będzie miała problemów z wyświetlaniem ruchomego tła wyszukiwarki. Czy będzie to dostępne w innych przeglądarkach , zapytacie. Otóż nie. Zadaliśmy takie pytanie wczoraj przedstawicielom Microsoftu i okazało się, że ze "specjalnego" Binga można korzystać wyłącznie z poziomu IE9.
Zdarza się czasem, że jakaś aplikacja sieciowa wymaga konkretnej wersji przeglądarki, lub na inną ma pojawić się "wkrótce" (na przykład z niektórych rozwiązań Google nie można korzystać na Operze). Bardzo rzadko natomiast jakaś usługa rezerwowana jest wyłącznie dla jednego produktu. Microsoft chce w ten sposób rozpropagować swoją wyszukiwarkę, która jak na razie przegrywa starcie z Google. Na świecie Bing ma około 3 proc. udziału w rynku, a najlepszą pozycję ma w Stanach Zjednoczonych - 7,75% . Dodanie atrakcyjnej marchewki w postaci animowanego tła Binga może być zachęcające dla części użytkowników. Mogłoby być jeszcze bardziej atrakcyjne, gdyby mogli z niego korzystać z całym dobrodziejstwem nowego inwentarza we własnej, dowolnej przeglądarce. Zdaje się jednak, że Microsoft chce tutaj upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu - z jednej strony zachęcić do korzystania z przeglądarki, a z drugiej do korzystania z Binga wewnątrz IE9. Dacie się namówić na taką transakcję?
Joanna Sosnowska
